-
_Agnieszka_ 2013-01-22 o godz. 23:53, odsłony: 16001
Po co kulki w lakierach?
Może to zabrzmi dziwnie, ale ostatnio jak mi się skończył lakier z fiolki wyleciała kuleczka (z jakiegoś metalu)... nigdy nie zastanawiałam się nad tym, ale po co ta kulka?
Odpowiedzi (23)Ostatnia odpowiedź: 2013-06-06, 08:13:06
Dziewczyny, jeśli nie ma w jakimś Waszym lakierze kuleczki, to same je możecie wrzucić ! :)
Ja swoje kuleczki 'uzyskałam' z wyciąganej półki na klawiaturę (a konkretnie z szyn )
Łożyska można kupić np. w sklepie z narzędziami, gwoździami itp.
I na pewno za grosze :)
Taki mały wydatek, a może tak przedłużyć żywotność lakierów :)
kuleczki-spoczko sprawa-mieszanie bardziej wydajne iw ogóle nie am rozwarstwień lakieru-polecam
Odpowiedz
candia napisał(a):Takie kulki z nabojow (naboi?) beda za male.. Nic nie wymieszaja i jeszcze pewnie beda sie przyklejac do pedzelka
Ale sporo lakierow na te kulki - Joko, Paloma.. Szkoda ze Inglot nie ma, ale ich lakiery i tak raczej nie gestnieja (oprocz bialego )
Hmm, a w moim Joko nie było kulki. Może niedawno wsadzili? Albo ten mój jakiś wybrakowany był.
Takie kulki z nabojow (naboi?) beda za male.. Nic nie wymieszaja i jeszcze pewnie beda sie przyklejac do pedzelka
Ale sporo lakierow na te kulki - Joko, Paloma.. Szkoda ze Inglot nie ma, ale ich lakiery i tak raczej nie gestnieja (oprocz bialego )
Ja z taką kuleczką spotkałam się tylko w lakierach Bourjois. Szkoda, że w lakierach innych firm ich nie ma. :(
Kiedyś podobne kuleczki (plastikowe) były w nabojach do piór. Pamiętam, bo nawet je zbierałam. Szkoda, że potem gdzieś się zapodziały. :(
Dziewczynki takie kuleczki są w łożyskach kulkowych. Nie wiem czy wiecie o co mi chodzi, ale takie łożyska są np. w rowerze albo rolkach itd... można je kupić za naprawdę śmieszne pieniądze w sklepach rowerowych itp.. (do 5zł) tylko trzeba je później "rozmontować" ;) są różne rozmiary
:)
:D Czasem faktycznie nie słychać tej kulki ale jak popatrzysz na dno buteleczki to napewno bedzie widac czy cos tam lezy i to wlasnie bedzie kulka :P
Odpowiedz
Layla... tak sie składa że właśnie ostatnio kupiam sobie lakier Flexbrush brokatowy i mimo machania lakierem nie slyszałam kulki (tylko sie na mnie jedna klientka dziwnie gapiła), nie widzialam jej także na dnie... a wiem że skoro w innym lakierze tej firmy ona jest to i w tym musi być... więc nie zawsze twoja filozofia tu zadziała...
Pozdrawiam :)
Agnieszko , kulki mozna bardzo prosto zobaczyć a jak ich nie widać to wystarczy mozno potrząsnąć(słychac delikatny brzek) i tyle , czy to taka filozofia?
Odpowiedz
_Agnieszka_ napisał(a):
A co do mieszania - to właśnie w lakierze Flexbrush z brokatem znalazłam tą kulkę (lakier mi wysechł totalnie i nawet rozcieńczalnik go nie ruszył)... mimo intensywnego miesznia nie udało mi się go "odzyskać" :( a był naprawdę ładny...
GDY PRZED KAŻDYM UŻYCIEM MOCNO POTRZĄŚNIESZ PARE RAZY TO NIE WYSCHNIE , KULKI ROZBIJAJĄ BROKAT , KTÓRY SPADA NA DNO .
Często widać te kuleczki na dnie butelki, dlatego można też patrzeć na buteleczkę od dołu.
Odpowiedz
Dzięki wielkie za odpowiedzi... no to teraz będę machać lakierami w sklepie żeby sprawdzić czy w środku jest kulka lol Fajnie
I jeszcze raz Dziaaa.... pozdrawiam :D
Wystarczy bardzo porządnie wstrząsnąć lakierem, żeby usłyszeć odbijające się od ścianek butelki kuleczki.
Ja też preferuję tego typu lakiery, ponieważ kuleczki te bardzo ułatwiają mieszanie - szkoda, że Inglot o tym nie pomyślał...
A lakiery brokatowe niestety mają to do siebie, że dużo szybciej zasychają...
laylla1980 napisał(a):Ja , staram sie kupować tylko lakieryz tmi kuleczkami
Ale chyba na pierwszy rzut oka takich kulek nie widać, więc skąd wiadomo że są w środku...
Kupując lakier nie zauważyłam nigdy by pisało na nim, ze zawiera w środku jakąś kulkę a wątpię by sprzedawczynie wiedziały czy ona jest czy nie...
A co do mieszania - to właśnie w lakierze Flexbrush z brokatem znalazłam tą kulkę (lakier mi wysechł totalnie i nawet rozcieńczalnik go nie ruszył)... mimo intensywnego miesznia nie udało mi się go "odzyskać" :( a był naprawdę ładny...
Ja , staram sie kupować tylko lakieryz tmi kuleczkami , sprawdziłam kilka firm i wiem, że "żywotnośc" takiego lakieru jest 2 x dłuzsza niz normalnego , no chyba ze mamy lakier z jakiejś super extra firmy .Teraz mam takie frnchowe lakiery , kazdy ma po 2 kulki , bardzo dobre :P
OdpowiedzKuleczki naprawde są bardzo wygodne, łatwiej się miesza lakier, ale niestety nie wszyscy je dają.
Odpowiedz
hmmm
taką kulkę spotkałam już w kilku lakierach i tak mi sie wydaje że pomaga ona przy mieszaniu lakieru.