• Gość 2013-08-18 o godz. 20:48, odsłony: 3778

    Jak radzić sobie z teściową?

    Sorry , ze pisze tutaj , ale dzisiaj szlag mnie trafil i ciagle mnie jeszcze trzyma.Otoz problem polega na tym , ze mam tesciowa , ktora od razu powiesilöabym na najblizszym drzewie za to co gada.Ale zaczne od poczatku.Moja tesciowa bardzo lubi mi przygadywac i to bardzo przykro.Ja na prosbe meza siedze po cichu bo on boi sie ze jak jej cos odpowiem to ona sie poplacze i wogole oboje rodzice beda obrazeni a on nie chce im robic przykrosci.Efekt jest taki , ze ta stara torba , gada co jej slina na jezyk przyniesie a ja potem sobie poplakuje w poduszke i szarpie swoje nerwy.Mam tego dosyc.Z jednej strony nie chce byc wytykana czarna owca w rodzinie a z drugiej strony niechce byc wiecznie ta ofiara.Nie jestem zlosliwa ani klotliwa ale tego mam juz dosyc.Wyobrazcie sobie , ze dzisiaj sie dowiedzioalam ze: na pytanie mojego meza, dlaczego ich pies jest taki niewychowany , ciagle piszczy i szczeka bez powodu, kopie dziury w ogrodzie i potem wysmarowany ziemia przychodzi powycierac sie w nasze dywany , i ogolnie robi okropny syf, dowiedzialam sie , .......ze to moja wina, bo kiedys tam krzyknelam na tego psa i pies ma teraz uraz psychiczny.Co ja mam o tym myslec? Jak Wy byscie postapily?Wiem , ze ten problem moze wydawac sie blahy bo sama przechodzilam z nia gorsze rzeczy , ale dla mnie to powoli szczyty wszystkiego.......

    Odpowiedzi (5)
    Ostatnia odpowiedź: 2013-08-21, 16:43:16
pusiatkowa 2013-08-21 o godz. 16:43

ah.. te tesciowe...
nie musisz mowic....
moja tez nie jest lepsza odkad sie zareczylismy caly czas robi mi wyrzuty co powinnam co nie, jaka to ja jestem nie dobra i w ogole ostatio nawet zaczela pokazywac i udowadniac mojemu mezowi jaka to ona jest lepsza ode mnie...
np. ide do kuchni nastawiam zupe a ona w tym czasie wlazi do naszego domu nie proszona z garami i mowi:
przywiozlam zupke dla mojego Kubusia, przeciez on musi cos zjesc...
no matko swieta!!!
takze wg. mnie to powinnas spokojnie dawac jej kasliwe uwagi?
obrazi sie mamusia?
lepiej dla ciebie moze nie bedziesz jej tak czesto widziala...

Odpowiedz
Gość 2013-08-21 o godz. 16:40

Masz do wyboru, albo będziesz popychadłem, albo mimo wszystko że twój mąż Cię prosi o spokój tupni porządnie nogą. Napewno umiesz bo w chwilach złości i poniżania każda z nas tak umie. Sądzę też, że powinniście się wyprowadzić od teściów i coś chociażby wynająć. Nie jest tak źle w wynajętym, bo my z mężem też wynajmujemy, gdyż nie stać nas na kupno, a z teściami to żadne z nas nie chce mieszkać, by uniknąć właśnie takich sytuacji. Nie rozumiem Twojego męża. Porozmawiaj z nim. Ja wiem, że matkę ma się tylko 1, ale to nie powód, by pozwolić żonę tak poniżać w końcu Ciebie kocha i chyba nie może już patrzeć na to jak płaczesz z jej powodu. Mam nadzieję, że uda ci się szybko tę sprawę rozwiązać i będziesz szczęśliwa. Nie uważaj, że ta sprawa jest błacha. Jest bardzo ważna bo przez nią cierpisz. Pozdrawiam

Odpowiedz
miu miu 2013-08-21 o godz. 16:36

Mysle ze twój mąz powinien stanowczo stanąc w twojej obronie.To jego zadanie.To miłe ze sie troszczy o mame aby jej nie było przykro ale co z Tobą?Ty mozesz płakac w poduszke?Na dłuzszą metę taka sytuacja moze zle sie odbic na waszym małzenstwie.On powinien stanąc po twojej stronie a nie kazac ci siedziec cicho.Co to za postawa?Walcz bo postawa cichej myszki doprowadzi do tego ze wszyscy wejdą ci na głowe.I wymagaj od meza aby zajął konkretne stanowisko w tej sprawie.Na pewno sobie poradzisz.Pozdrawiam.

Odpowiedz
Beata* 2013-08-21 o godz. 15:38

No wiesz....w Stanach, a chyba i u nas chodzi sie do psychoanalityka ze zwierzakiem......
z tesciowymi tez :)

Odpowiedz
Gość 2013-08-18 o godz. 21:48

Ena
Wspolczueje ci tej sytulacji ktora masz psychicznie jestes napewno juz na koncu..... Powinnas porozmawiac z mezem i powiedziec mu ze musi porozmawiac ze swoja matka daleko tak nie zajdziecie ta sytulacja moze doprowadzic tylko do tego ze sie kiedys rozejdziecie bo poprostu nie wytrzymasz tego calego napiecia moze jesli macie mozliwosc to wyprowadzdze sie gdzies ns woje wynajmijcie cos bo czarno to widze milam takiego niedoszlego upierdliwego tescia kiedys i wiem przez co przechodzisz twoj maz i ty musicie zmienic ta sytulacje a pozatym nie jestes niczyjim pochadlem a czasy niwolnictwa w ktorych sie ublizalo ludzia dawno sie skonczyly.

Odpowiedz