-
Gość 2009-07-08 o godz. 07:49, odsłony: 4340
Oczekiwanie czerwcóweczek...
Hej! Są tu jeszcze jakieś czerwcóweczki?Czujecie sie jak wielkie lokomotywy przecież nasze maluszki już niedługo pojawią sie na świecie lol . Ja mam termin na 8 czerwca, wg ostatniego badania USG na 3 czerwca. Czekam więc z wielką niecierpliwością, aż ruszy maszyna :D . Napiszcie jak tam wasze samopoczucie - czekam :D .Pozdrowionka!
Daga i Miłoszek.
Odpowiedzi (72)Ostatnia odpowiedź: 2009-08-21, 16:45:31
To z Ciebie szczęściara - ja niestety zaczynam już tracić pokarm i powoli dokarmiam maluszka!Trochę mnie to załamuje, co ze mnie za matka skoro nie mogę go nakarmić tym co naturalne?
daga
Moje Malenstwo nie przybywa zbytnio na wadze....dzis konczy 3 tygodnie i przybral zaledwie 100 gramow....w sumie nie martwie sie tym,bo Maly jest w swietnej formie,jest spokojniutki,je i spi wiec nie ma mowy ze nie dojada...byc moze powodem tego ze tak malo przywbywa sa te okropne upaly...odkad sie urodzil nie spadla kropla deszczu a temperatura przewyzsza 30 stopni.....
Na miesiac idziemy na kontrole -zobaczymy co powie lekarz....ale poki co ani mysle dokarmiac go sztucznym mlekiem,zwlaszcza ,ze zamrazalnik mam pelny sciagnietego i zamrozonego mleka...
Pozdrawiam
Daguś,
mój na początku trochę stracił około 250 g, ale w kolejnych dniach przybierał średnio 100 dzienie, dzisiaj idziemy do lekarza więc zobaczymy ile przybrał od poniedziałku, ale szczerze mówiąc nie wiem jaka jest norma...
samo przychodzi nie ma czym się martwić - tez miałam obawy, ale to jest jak instynkt macierzyński, po prostu pojawia się w odpowiednim momencie :D Pozdrawiam!!!
Jak wasze dzieciaczki przybierają na wadze? Mój jutro kończy miesiąc a przybrał prawie kilogram - nie za dużo???
Daga i Miłoszek
Hala ja też miałam obawy czy sobie dam radę. Mimo że wydawało mi się, że wszytsko już przeczytałam co tylko mozliwe to i tak uczę się wszystkiego dopiero teraz - na żywym organizmie :D
i jak na razie wszystko w porządku...
cześć,
dzięki wszystkim za życzenia, jesteśmy już od poniedziałku w domu
Filipek tylko je i śpi - kochany synek
z tego co czytałam na innym forum to Kijaneczka też już urodziła:
Kijaneczka (10.06.2004, GG 2835912), 15.06, godz. 18.23, 3550 g, 56 cm, Natalka
to chyba nasza Kijaneczka, ale pewnie nie ma czasu się odzywać
no to super.....
Prosze pogratuluj ode mnie Joli i zycz im obu wszystkiego najlepszego i duzo zdrowka....
no to super.....
Prosze pogratuluj ode mnie Joli i zycz im obu wszystkiego najlepszego i duzo zdrowka....
Pisząc pare minut temu niewiedziałam nawet że to już. Jola wczoraj o 22.20 urodziła Filipka przez cesarkę, ważył 3600 - myslę ze mogłam Wam się pochwalić, bo bardzo się cieszę.
Zycze im wszystkiego najlepszego.
Aha : oboje czują sie dobrze. lol
Cześć mamcie,
Jola jest od wczoraj w szpitalu, czekam na wiadomość od niej jak tylko coś mi napisze to zaraz Was powiadomię.
Wiola
kurcze kurcze....ani Jola ani Kijaneczka sie nie odzywaja...kto wie...czekam na wiadomosci....Piszcie jak najszybciej!!!
Pozdrawiam
agam wiem, że to normalne, że dzidziuś może urodzić się później, ale szkoda mi urlopu macierzyńskiego, który musiałam zacząć już wykorzystywać...
OdpowiedzJolu Przed chwilą wyczytałam w broszurce którą dostałam od mojego lekarza że to kiedy dzidzuś się urodzi zależy od tego jak szybko sie rozwija. U jednych dzieci jest to szybciej i rodzą się już w 37 tyg. u innych wolniej i te rodzą się dopiero w 43 tyg. Najzupełniej prawidłowy poród może odbyć się w jednym z sześciu tyg. od 37-43. A błędem jest podawanie przez lekarzy jednej daty uznawanej za termin porodu, zamiast nazwać go środkowym dniem sześciotygodniowego zakresu.
Odpowiedz
dziewczyny, dzięki za rady, na pewno wykorzystam...
tylko z tym spacerem odpada, z moją powłóczącą nogą niedaleko bym zaszła lol spróbuję za to po schodach...
Joleczko ty sie nie denerwuj i nie martw, przeciez duzo lasek rodzi nawet 2 tyg po terminie. wazne z dzidzia wszystko ok. Wiem ze juz ciezko i nie mozna sie doczekac. Przypomniało mi sie co zrobiła moja koleżanka, aby urodzic i nawet udalo jej sie w 38 tyg. Wiec, posprzatała i poszla na spacer w kolo jeziora, z tym ze spacer wygladał tak, że ona maszerowała prawie biegnąc. Załużmy, ze to było ok 4 - 5 km. A potem pofikała ze swoim lubym i w nocy była juz na porodowce. Mozna w sumie spróbować, tylko nie wiem czy chciałoby ci sie tyle chodzic w takim tempie
Odpowiedz
fletzerke muszę sobie trochę tak pożartować żeby się podnieść na duchu...
mąż mnie zaczął wkurzać swoimi telefonami w stylu: jak się czujesz? a ja ciągle: niestety dobrze..., w ogóle cała rodzina wydzwania, znajomi, wszyscy sie dziwią że jeszcze się kulam - no cóż nic na to nie poradzę, ale te rozmowy nie wpływają na mnie pozytywnie... a jak nie odbiorę to jeszcze gorzej bo wtedy dzwonią do Daniela, czy juz rodzimy i on wtedy dzwoni do mnie czy coś się stało bo przecież nie odbieram telefonów... jakiś koszmar...
jutro idziemy znowu do szpitala na ktg, a dzisiaj sprzątam od rana a wieczorem mam zamówiony seksik - może pomoże :)
Eeee, nieeee... Kto by to uniosl takiego 18latka?! Kobieto, spokojnie! Zobaczysz, ze przyjdzie Dzidzia. Kiedy do lekarza znow idziesz?
Odpowiedzwiesz fletzerke, zaczynam się niepokoić że może jednak ja jestem jakaś inna i dzidziuś będzie we mnie rósł aż skończy 18 lat i wyskoczy już taki pełnoletni :o
OdpowiedzJolu Droga, kazda ciaza konczy sie porodem wiec i Ty urodzisz, spokojna glowa!
Odpowiedz
cześć,
Daguś chciałabym już wypróbować te oddechy, ale się nie zapowiada... wczoraj byliśmy na ktg i... nic, dobrze, że z dzidzią wszystko w porządku...
czuję znowu zbliżającego się doła, rano dostałam smsa, że znajoma, która miała termin na 22 zaczęła właśnie rodzić... a śmiałyśmy się, że się spotkamy w szpitalu
Dziewczyny życzę wam wytrwałości i pełni sił :D !!!Zobaczycie jak świat się odmieni po porodzie - oczywiście na lepsze - to jest niesamowite wydarzenie!!!Pamiętajcie o oddechach one naprawdę pomagają - i dzieciątku, i wam. Pozdrawiam Was wszystkie razem z maluszkami!Napiszcie jak juz będzie po wszystkim !Papatki!
Daga i Miłoszek!
kijaneczka,
powodzenia i bezbolesnych skurczyków!!!
moze urodzimy w tym samym terminie?
...hej Kiciorki!A ja nadal 2 w1!
.....5 dni po terminie!Jutro bedzie 6 dni!Ide na 8 na oddział!!!!!!!!
..........gin powiedzial, ze rodze wtorek, środa!Ciekawe ciekawe!Pewnie da mi coś na przyśpieszenie!!!!!!!!
..no cóż...zobaczymy:D
....Oby jutro!Nieeeee...........oby dzisiaj w nocy!!!!!!!!!!:DDDDDDDDDD
Pewno, ze zagladam, bo biedne czerwcowe Mamy to juz na ostatnich nogach stoja;)
Odpowiedzfajnie fletzerke że czasem tu zajrzysz bo już się czułam jakbym rozmawiała sama ze sobą
OdpowiedzJuz chyba tylko lipcowka tu zaglada;) Powodzenia i szybkiego porodu!!
Odpowiedz
ktoś myśli, że już urodziłam?
nieeee... my ciągle przed. A tu chyba już nikt z czerwcówek nie pozostał...
Filipek będzie grzecznym dzieckiem - czeka na powrót lekarzy tak jak mu mamusia kazała :P
Wczoraj w nocy o 3 obudziły mnie skurcze, ale trwały do rana a potem przeszły... czyli jeszcze nie to...
Jak się nic dzisiaj nie wydarzy to jutro idziemy do lekarza - ciekawe co powie jak nas zobaczy - tydzień temu powiedział mi że po weekendzie będziemy już w trójkę :o
pozdrawiam czerwcóweczki które jeszcze się uchowały...
cześć,
ja też jeszcze ciągle wśród was i w jednym kawałku, stwierdziłam że ten weekend nie jest najlepszym do rodzenia bo wszyscy powyjeżdżali na urlopy mój lekarz będzie 15, mój anestezjolog też no więc mam nadzieję, że Filipek jeszcze trochę wytrzyma...
a tak się nie mogłam doczekać kiedy się zacznie...
i ja się jeszcze toczę:(
...2 dni po terminie:(abuuuuuuu
....slurczy brak..........a na KTG sięgają 50 %
...........jedyne co mi jest to puchnę i plecy pobolewają:(
Mały jak na razie to okaz aniołka, przesypia nocki, do karmienia budzi się tylko 3 razy i to bez płaczu - mruczy sobie coś pod noskiem . Jak wywołam zdjęcia to prześlę. Papatki!
Odpowiedz
Sorry że tak rzadko piszę ale mój maluszek wymaga teraz trochę czasu :D nawet teraz jest ze mną .Poród - może lepiej same się przekonacie, ale nie jest źle. Wszystko zależy od progu wytrzymałości na ból. A ja nie mam go za wysokiego . Rodziłam naturalnie bez znieczulenia, tylko do szycia dostałam miejscowe i nic nie czułam oprócz szczęścia na widok tej kruszynki leżącej obok!!!Tak naprawdę to nie ma co się bać tego nacięcia i szycia, a rana szybko sie goi-tylko trzeba uważać nie nadwyrężać krocza np, na tych zabójczych łóżkach szpitalnych - są strasznie wysokie; no i dbać o higienę. To wcale nie jest takie straszne jak mówią!Tylko trzeba mieć dużo siły !Pozdrawiam i życzę powodzenia!!
Daguś i Miłoszek.
Chyba w Polsce... Belgia ma obrzydliwy klimat, duchota wszechobecna! W Polsce czesciej jest suche powietrze, wtedy sie tego upalu tak nie czuje. A tu nawet porzadnego shopping mall'a z klimatyzacja nie ma. Co ja mowie, tu w ogole nie ma shopping mall'a! A mnie sie w Polsce zawsze udawalo choc na chwilke schowac w takim centrum handlowym przed upalem...
Odpowiedz
oj fletzerke, chyba już ja jedyna się toczę, albo reszta nie ma siły na siedzenie przed kompem,
może w lipcu nie będzie tak źle - podobno ma być w tym roku chłodne lato
Podziwiam Was kobiety, jeszcze sie dzielnie toczycie. U nas sie upal zrobil i juz od rana pije wode i nogi do gory, uffff... A co ja powiem w lipcu na samej koncowce?!
Odpowiedz
cześć czerwcóweczki,
pytanie kontrolne - kulacie się jeszcze?
ja chyba zaczekam na swojego lekarza - wraca z urlopu 15 czerwca :D
Jola
Daguś,
Gratulacje!!! dla ciebie i Miłoszka - tak myślałam, że coś się dzieje bo się nie odzywałaś :D
rzeczywiście duży chłopak, życzę ci żeby był zdrowy i pogodny...
i mam nadzieję, że my też dołączymy niedługo do grona mamusiek
pozdrawiam i powodzenia
Jola
a jak poród? trudny czy da się przeżyć? miałaś znieczulenie?
Witam czerwcóweczki!!!!Ja już urodziłam mojego Miłoszka :D !Postanowił pojawić się na świecie 1 czerwca o 14.10 . Poród podobno książkowy, ale nadal jeszcze ledwie chodzę .Dzidzia duża bo aż 3850g i 58 cm wzrostu. Mam nadzieje że i wy nie długo będziecie mieć swoje maluszki obok siebie.
Daga & Miłoszek.
nie zostałaś sama, mój Filipek wcale się nie spieszy
byłam u lekarza i na ktg 1 czerwca i ... zupełnie nic...
teraz idę 8 czerwca - mam nadzieję, że coś się w końcu zacznie dziać, bo już się boję że w lipcu urodzę...
Cos mi sie wydaje ,że wszystkie się rozdwoilyscie i zostałam sama...
Odpowiedz
dziewczyny to kiepsko że się jeszcze trzymacie - rozdwajajmy się w końcu!!!
ja tylko jutro nie mogę bo mąż wyjeżdża dosyć daleko i jak by się coś zaczęło dziać to nie wiem czy zdążyłby przyjechać... a tak poza tym jestem gotowa...
wczoraj nawet przećwiczyliśmy sobie sytuację alarmową tzn. zaczynają się skurcze i co robimy? ćwiczenia się udały więc chyba damy radę
pozdrawiam wszystkie czerwcówki,
Jola
Ja nadal się trzymam 2 w 1 :D !Maluszek jakoś nie garnie się na ten światek - ale mam nadzieję, że to tuż tuż !Zazdroszczę tego leniuchowania nad jeziorkiem, też by mi się przydało 8) Pozdrawiam mamuśki czerwcowe. Jutro już pierwszy czerwiec więc dzieciaczki niedługo nas powitają !Jak na razie życzenia wszystkiego naj dla wszystkich mamusiek z dzieciaczkami w brzuszkach - jutro ich święto :D !
Daga i Miłoszek.
Ja niestety jeszcze sie trzymam, herbatka z liści malin jakos nie działa na moja dzidzie przyspieszajaco. Za kazdym razem jak cos mnie zaboli to wydaje mi sie że to już, no ale niestety za każdym razem jest to złudne. Tak bardzo chciałabym mieć już swoje malenstwo w ramionach a tu jeszcze musze czekac.
Pozdrawiam
dziewczyny jesteście jeszcze czy zostałam sama z czerwcowych mamusiek?
mam nadzieję, że się trzymacie ;)
Jola
cześć,
dzisiaj od rana biegaliśmy po sklepach - kupiłam małemu rożek - jednak się na niego zdecydowałam i drugą wyprawkę do szpitala.
Pogoda dzisiaj była taka piękna, że zamist iść na targi budowlane (takie mieliśmy plany) pojechaliśmy z siostrą i siostrzenicą nad jeziorko. Było świetnie, tylko wiele osób patrzyło się dziwnie na ciężarówkę w kostiumie kąpielowym. Ale ja stwierdziłam, że niech sobie popatrzą bo jestem najdumniejszą przyszłą mamusią pod słońcem :D i nie wstydzę się tego pokazać.
Siostra mi wróży, że jeszcze trzy dni i urodzę, ale ja czuję, że mój Filipek jeszcze się nie spieszy... niestety...
pozdrawiam wszystkie,
Jola
Witajcie....
Ja tez jestem czerwcowa mamuska i czekam z niecieprpliwoscia na rozwiaznie....tak bardzo chcielibysmy byc juz wszyscy razem....moja cora tez sie nie moze juz doczekac....teraz konczy szkole tzn juz 8 czerwca i nie moze sie doczekac...czyli tak jak my....w domu wszystko przygotowane,Ptysiaczek gimnastykuje sie w moim brzuchu...ale to narazie tyle....czekam kiedy sie wreszcie zdecyduje....Pozdrawiam wszystkie czerwcowe Mamuski.....
Agnieszka
Ja już mam wszystko przygotowane: wyprawkę dla małego wyprałam i wyprasowałam, wózek kupiony, łóżeczko złożone i przygotowane, torba do szpitala spakowana - tylko jednego mi brakuje - tego małego bobaska !Ale czuję że to już nie potrwa długo lol !Pozdrowionka dla wszystkich mamusiek!!!
Zajrzyjcie sobie na tą stronkę - od razu w serduszku robi się cieplej http://www.annegeddes.com/postcard/friendship/
Daga i Miłoszek.
ja dzisiaj dużo się najeździłam samochodem po ulicach warszawskich - same wyboje, wyprasowałam trzy zasłony i czuję tylko tyle że mi brzuszek częściej twardnieje... nie wiem czy to dobrze czy to źle... ale nic mnie nie boli.
jutro spakuję sobie torbę do szpitala - mam już wszystko kupione, ale w rozsypce - może dlatego mały się nie spieszy - wie że mamusia niezorganizowana jeszcze :D
a u mnie nadal 2 w 1... Ten mój chłopczyk już zaczyna sobie ze mną zgrywać, a co będzie później
nawet plewienie ogródka nie pomogło...nie myślałam, że z taka niecierpliwością będę czekać na ten bolesny, ale jakże szczęśliwy koniec !
Pozdrawiam!
Daga i Miłoszek.
Bezbolesny? Skurczyk? O rety! To brzmi jak totalne zaprzeczenie;)
Odpowiedz
mam termin za 12 dni na 9 czerwca:)
....nie miałam żadnego skurczu............aż do teraz:)o 16:40 miałam pierwszy, bezbolesny skurczyk:D
....ciekawe ciekawe:)
Możliwe, że będziemy rodzić w tym samym terminie :D moje ost. USG też wykazało poród na 3 czerwca . Już nie umiem się doczekać, aż przytulę to moje upragnione maleństwo!Pozdrawiam!!
Z tym smoczkiem na początku to róznie bywa podobno dziecko samo nie chce ssać, ale na wszelki wypadek kupię.
Daga i Miłoszek
moj lekarz powiedział tylko tyle ze położna bierze 350 a jemu to tak ile "uwazam"?
z tym 1200 to tak nie wiem czy to taka przesada bo słyszałam już o kwocie 2500zł
za poród rodzinny w szpitalu tym co bede rodzic nie biora nic a w niektorych pobieraja oplate 500-1500.
na porodowke wybieralam sie juz 2 tygodnie temu ale dostalam fenoterol i sie zachamowalo a teraz jak juz nie biore i chce żeby wyszla to nic sie nie dzieje cisza żadnych skurczy zadnych boli a tu wszystko już gotowe wlasciwy ternin mialam na 17 czerwca a wg ostatniego usg na 3 czerwca.
ja w ogóle nie kupuję smoczka, nie będę chciała dawać ale zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce...
Odpowiedz
Czy kupiłyście już dla swoich maluszków smoczek?Dopiero się zorientowłam, że jeszcze nie kupiłam, chociaż na poczatku nie wiem czy będzie potrzebny +Nie mam zielonego pojęcia jaki wybrać jaki lepszy silikonowy czy kauczukowy, okrągły czy anatomiczny dla noworodka?
Daga i Miłoszek.
1200 :o niezła sumka To życze ci powodzenia z Łomżą :) u mnie w Jastrzębiu tj. Wojewódzki Specjalistyczny Szpital - cokolwiek to znaczy połozna kosztuje 300 zł - coraz bardziej sie przekonuje do tego pomysłu, a muszę się spieszyć bo mój maluszek nie bedzie czekał!
Daga i Miłoszek.
cześć,
Daguś, ja nie mam opłaconej położnej a co do lekarza są dwie opcje w zależności od tego gdzie będę rodzić. Chcicałabym w Łomży, ale mam tam ponad 100 km i jak da radę to tam pojadę i nic nie będę płacić za swojego lekarza. Druga opcja gdyby coś się działo i trzeba byłoby szybko jechać do szpitala to w Warszawie i tutaj jak mój lekarz akurat byłby na dyżurze to nic mu nie płacę, ale gdyby go nie było a ja chciałabym żeby przyjechał to 1200 zł... :o
więc mam nadzieję, że wszystko będzie ok i pojadę jednak do Łomży...
Jak samopoczucie czerwcóweczek???
Mam pytanie czy któraś z was ma wynajetą położną bądź lekarza do porodu?I czy orientujecie sie ile to kosztuje?Co w ogóle o tym sądzicie? Zastanawiam się czy nie podarować sobie takiego komfortu . Piszcie please!
Daga i Miłoszek.
No to niezłe leniuszki z nas, szkoda że ten mój mały łobuz nie przestaje ćwiczyć Strasznie sie naciąga i kopie nóżkami po moich żebrach Przynajmniej on ma niezłą formę 8) Wasze dzieciaczki też są takie ruchliwe Bo jak sobie pomyślę, że tak też będzie po porodzie, to znaczy, że mamy nowego "Korzeniowskiego":)Papatki, buziaczki dla brzusiów :D
Daga i Miłoszek.
trochę mnie podniosłyście na duchu z tymi ćwiczeniami, bo ja też niewiele robię w tym kierunku... Ale mam nadzieję, że nie będzie tak źle...
OdpowiedzJa mam termin na 7 czerwca, liczę na to,że urodzę szybciej, popijam juz herbatke z liści malin i stosuje masaż piersi, ale jak na razie nic. Skurcze sie czasami zdarzaja, ale nieregularne. Lekarz mówi że raczej urodzę przed terminem. Tak wogóle to nie ćwiczę, chodziłam do szkoły rodzenia na ćwiczenia, ale niezbyt dobrze się po nich czułam, więc już niećwiczę.
Odpowiedz
Jeśli odziedziczyłam geny po mamie, a to chyba prawdopodobne lol to nie będą musieli mnie nacinać :D . Moja mama urodziła nas troje wszystkich powyżej 4 kg bez jednego szwu. Mam nadzieję, że moje mięśnie też będą takie elastyczne
Daga i Miłoszek.
Ja nie mam co cwiczyc, tu standardowo nacinaja i nie ma gadania... :x
Odpowiedz
Szczerze to jestem oszczędna w ćwiczeniach, no chyba że coś mnie boli - najczęściej kręgosłup.Wtedy troszkę poćwiczę, a tak to jedyne ćwiczenia jakie wykonuję często to na elastyczność mięśni krocza - chyba ze strachu przed oczekiwanym nacięciem !Pozdrowionka!
Daga i Miłoszek.
cześć,
ja mam termin na połowę czerwca i już się nie mogę doczekać.... Nie czuję się źle, a nawet wręcz przeciwnie, ale to oczekiwanie jest denerwujące... tym bardziej, że nie wiadomo czy chwila 0 nastąpi za dwa tygodnie czy za sześć. Mam nadzieję, że najpóźniej za trzy :D
Czy dużo ćwiczycie przed porodem?
Jola&Filipek