• Gość 2013-10-14 o godz. 03:48, odsłony: 9073

    Jak radzić sobie z zatwardzeniem w czasie ciąży?

    Ciekawe co robiłyście jak łapało was zatwardzenie?? Bo ja jem cały czas jabłka i jogurty i codziennie było ok. Aż się zatkało w sobotę i koniec. Jutro środa a u mnie nic:( Co mam robić??

    Odpowiedzi (13)
    Ostatnia odpowiedź: 2014-04-26, 19:08:31
Mania100 2014-04-26 o godz. 19:08

ja też stosowałam te czopki pod koniec ciąży. czopki nie podrażniają jelit tylko rozpuszczając się

delikatnie musują . to zmusza jelita do pracy. w ciąży stosowałam je prawie codziennie a teraz używam ich

raz na czas. jak porządnie mnie zatka.

Odpowiedz
markettta 2014-04-26 o godz. 08:45

ja stosuję czopki eva/qu, które bardzo syzbko działają, po ok 15minutach, trzymam je zawsze w torebce by w razie czego móc z nich skorzystać

Odpowiedz
yaska 2013-12-29 o godz. 17:53

Błonnik, położna poleciła mi jeliton, zdrowsze rozwiązanie niż czopki, które jeszcze bardziej rozleniwią jelita.

Odpowiedz
julka22 2013-11-18 o godz. 22:55

Spróbuj Jeliton, fajnie usprawnia pracę jelit. To jest łupina nasienna babki jajowatej, która ma zbawienny wpływ w tych sprawach.

Odpowiedz
Gość 2013-10-18 o godz. 05:47

Bardzo wielkie dzięki za pomoc. Co do syropu Lactulosum jest ok. Można go brać - zmiękcza on kał:) Jednakże usłyszałam jeszcze jedną radę- codziennie rano przed posiłkiem wypić szklankę wody (może być również kompot z suszu - wspomaga trawienie). I jak na razie pomaga - bez problemów:)) Więc jakby co można próbować;))
Zobaczę może laktuloza przyda się później:) :D Pozdrowionka

Odpowiedz
Gość 2013-10-17 o godz. 12:08

Bardzo rzadko zdarza mi sie zatwardzenie, ale moze dlatego codziennie rano wsuwam 2 owoce kiwi na czczo, na moja Mame tez dziala. Polecam! Poza tym kiwi ponoc ma duzo witaminy C, tez nam teraz potrzebnej:)

Odpowiedz
Gość 2013-10-17 o godz. 01:27

a ja wyczytałam gdzieś informacje o syropie LACTULOza, ale wcale nie mam pewności czy jest bezpieczny np. w I trymestrze :( . może ktoś z Was wie?

Odpowiedz
Gość 2013-10-16 o godz. 17:58

Znam ten ból...
Mnie pomagają w takich sytuacjach suszone śliwki. zjadam je bez gotowania... zobacz jak działają na Ciebie, bo wiem,że niektórym wystarczą 3-4 szt. a ja niestety muszę pół paczki... Pozdrawiam i życzę... sukcesu! lol

Odpowiedz
Gość 2013-10-16 o godz. 14:31

Jablko pieczone w piekarniku....to pomaga...

Odpowiedz
Gość 2013-10-15 o godz. 11:30

Wiesz to sprawa indywidualna co na kogo działa. Ja sobie zrobiłam kompot z suszu taki jak na wigilię tylko bardziej esencjonalny i.... poszło. Tylko że nie wszyscy lubia susz.

Odpowiedz
Gość 2013-10-14 o godz. 20:21

a moze kefir?

Odpowiedz
Gość 2013-10-14 o godz. 13:26

Beata* napisał(a):Czopek glicerynowy.:) Dzięki spróbuję;)

Odpowiedz
Beata* 2013-10-14 o godz. 04:48

Czopek glicerynowy.

Odpowiedz