Jan Englert od dekad obecny jest na scenie i ekranie jako jeden z najwybitniejszych aktorów i reżyserów polskiego teatru. Choć dziś znany jest z małżeństwa z Beatą Ścibakówną, niewielu pamięta, że wcześniej przez 33 lata tworzył związek małżeński z Barbarą Sołtysik – również cenioną aktorką. Dopiero niedawno Englert postanowił opowiedzieć otwarcie, dlaczego doszło do rozstania.
Jan Englert o rozstaniu z Barbarą Sołtysik
Związek Jana Englerta i Barbary Sołtysik rozpoczął się w czasach młodzieńczego entuzjazmu na studiach aktorskich. Ślub wzięli w kameralnych okolicznościach, w tajemnicy przed uczelnią, bliskimi, a nawet przed rodzicami. Mama Jana dowiedziała się o tym fakcie dopiero po pół roku, a władze uczelni na czwartym roku studiów pary.
Przez lata Jan i Barbara tworzyli rodzinę, wychowując troje dzieci. Mimo pozornej harmonii, życie prywatne nie zawsze układało się tak dobrze, jak zawodowe. Dopiero po latach Jan Englert zdradził, że fundamentem ich decyzji o rozstaniu był brak równowagi między pracą a domem. Aktor oszacował, że łącznie w ciągu roku bywał w domu przez trzy miesiące.
AKPA
Jan Englert i Barbara Sołtysik ustalili, kiedy się rozwiodą
Małżonkowie umówili się, że wezmą rozwód, gdy ich dzieci osiągną dorosłość. I tej umowy dotrzymali. Mimo że oficjalnie zakończyli związek, zrobili to w sposób dojrzały i świadomy, starając się uniknąć medialnych skandali.
Media jednak nie były tak wyrozumiałe. Przez długi czas w prasie pojawiały się sugestie, że Englert opuścił rodzinę, porzucił dzieci. On sam z bólem odnosił się do tych plotek, podkreślając, że dzieci były już dorosłe, a decyzja o rozstaniu zapadła wspólnie.
Umówiliśmy się z żoną, że nie rozstaniemy się, dopóki dzieci nie będą dorosłe. I tak się stało. Nie przeszkodziło to wszystkim mediom pisać, że „zostawił żonę z trojgiem dzieci”. Moje dzieci miały już wtedy 20 lat, więc nie były dziećmi.
- opowiadał w wywiadzie dla TVN.
Z biegiem lat relacja z Barbarą Sołtysik przekształciła się w spokojne, pełne wzajemnego szacunku porozumienie. Aktorka w późniejszych rozmowach z mediami wspominała byłego męża z sympatią.
Dziś Jan Englert skupia się na pracy artystycznej i życiu rodzinnym u boku Beaty Ścibakówny, ale o przeszłości mówi z dystansem i refleksją. Jak sam podkreśla – najważniejsze to zachować szacunek, nawet jeśli uczucie gaśnie.