Matka Violetty Villas nie wierzyła, że córka odniesie sukces. Nieustannie próbowała ją zniechęcać

Matka Violetty Villas nie wierzyła, że córka odniesie sukces. Nieustannie próbowała ją zniechęcać

Matka Violetty Villas nie wierzyła, że córka odniesie sukces. Nieustannie próbowała ją zniechęcać

AKPA

Violetta Villas, a właściwie Czesława Maria Gospodarek z domu Cieślak, zapisała się w historii polskiej estrady jako jedna z najbardziej charakterystycznych i utalentowanych artystek. Niezwykła skala głosu, ekstrawagancki wizerunek i niepowtarzalna aura sprawiły, że była niezapomniana. Jednak droga do sławy nie była dla niej usłana różami – a największym przeciwnikiem nie była konkurencja, lecz najbliżsi.

Reklama

Matka Violetty Villas nie była zachwycona marzeniami córki

Violetta Villas urodziła się w 1938 roku jako jedno z czworga dzieci. Wczesne dzieciństwo spędziła w Belgii, skąd rodzina powróciła do Polski dopiero po zakończeniu II wojny światowej. Już jako nastolatka wyróżniała się muzyczną wrażliwością – słuch i talent odziedziczyła po ojcu, który grywał na lokalnych zabawach.

Niestety, pasja ta spotykała się z niezrozumieniem ze strony matki, Janiny. Gdy młoda Czesława zaczęła wspominać o marzeniach związanych z estradą, matka reagowała szyderczym śmiechem.

Ile razy zaczynałam rozmowę na ten temat, mama mówiła: "Co ty sobie wyobrażasz, że tam na ciebie czekają? Tam mają swoje talenty, nie potrzebują dziewczyny z Lewina".

- opowiadała w wywiadzie prowadzonym przez Krzysztofa Ibisza.

Niechęć rodziny do artystycznych ambicji córki doprowadziła do tego, że próbowano ją „ustawić” w życie po swojemu. W wieku 16 lat została wydana za mąż i niedługo później została matką. Ale nawet obowiązki rodzinne nie ugasiły w niej żaru twórczego.

Violetta Villas w czerwonej sukni. AKPA

Violetta Villas postawiła na swoim

Wbrew rodzinie Violetta wyjechała do Szczecina, gdzie postanowiła rozwijać swoje umiejętności muzyczne. Wciąż jednak słyszała od matki zniechęcające słowa.
Dzięki uporowi, determinacji i ogromnemu talentowi Villas zdołała się przebić.

Już po kilku latach jej nazwisko gościło na afiszach nie tylko w Polsce, ale i za granicą. Jej życie zawodowe było pasmem sukcesów, ale prywatnie wiele ją kosztowało – w tym nadszarpnięte relacje rodzinne. Choć kontakt z matką był trudny, Villas do końca życia podkreślała, że kochała ją bezwarunkowo. To właśnie dla niej odrzuciła część zagranicznych propozycji.

Janina Cieślak zmarła w 1985 roku, nie doczekawszy pełni światowego sukcesu córki. Violetta Villas natomiast pozostała na scenie aż do swojej śmierci w 2011 roku, pozostawiając po sobie legendę i wspomnienie o walce z losem – i z bliskimi – o prawo do własnych marzeń.

Matka Violetty Villas nie wierzyła, że córka odniesie sukces. Nieustannie próbowała ją zniechęcać
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama
Reklama

Popularne

Reklama