Dominika Serowska rozgadała się w podcaście na temat relacji z nastoletnimi dziećmi swojego partnera, Marcina Hakiela. Influencerka nie czuje się macochą, nie chce być też koleżanką. Ma zdroworozsądkowe podejście, którym podzieliła się ze słuchaczami.
Dominika Serowska o relacjach z dziećmi Marcina Hakiela
Dominika Serowska skrzętnie korzysta ze swoich paru minut sławy. Nowa życiowa partnerka Marcina Hakiela od 4 miesięcy jest mamą małego Romea. Mimo że Dominika Serowska jest zajęta opieką nad dzieckiem i pilnuje chłopca zwłaszcza w niedziele, znajduje czas na bycie influencerką.
Równolegle udziela się w mediach społecznościowych i chętnie przyjmuje zaproszenia do programów telewizyjnych i wywiadów. Tym razem 32-latka gościła w podcaście Agaty Gwiazdowskiej "Co przekazuJESZ", gdzie opowiedziała o smakach dzieciństwa. Przy okazji otworzyła się na temat relacji z dziećmi swojego ukochanego. Przypomnijemy - Marcin Hakiel ma dwoje nastoletnich pociech z byłą żoną Katarzyną Cichopek.
Zdaniem Serowskiej, utrzymanie dobrych relacji w rodzinie patchworkowej wymaga odpowiedniego podejścia:
Trudno. Na pewno nie jest to prosta sprawa. To jest dużo emocji każdego z członków tej rodziny w różnych aspektach. Na pewno jest to do zrobienia, ale wymaga dużo empatii, dużo cierpliwości ze strony wszystkich. No nie może być tak, że to jest tylko od jednej osoby. To musi iść od wszystkich, także na pewno nie jest to proste, ale wydaje mi się, że jak się chce, to da radę pokonać te wszystkie przeciwności.
- wyznała w rozmowie z Agatą Gwiazdowską.
Wybranka Marcina Hakiela zaprzeczyła przy okazji, jakoby miała odgrywać rolę macochy:
Nie lubię tego słowa, tak samo jak nie lubię słowa "ojczym", więc nie, nie czuję się macochą, nie jestem też koleżanką. Myślę, że jestem po prostu partnerką ojca, nową partnerką ich taty.
- powiedziała, co fani odebrali jak prostolinijne i szczere wyznanie.
youtube.com/@coprzekazuJESZagatagwiazdowska
Dominika Serowska zostawia przestrzeń dzieciom partnera
Dominika Serowska już wcześniej odnosiła się w wywiadach do relacji z dziećmi Marcina Hakiela i Katarzyny Cichopek.
15-letni Adam i 11-letni Helena mogą liczyć na atencję z jej strony, aczkolwiek nieprzesadną - wszystko w granicach rozsądku i naturalnego podejścia.
Tę postawę Serowska potwierdziła w rozmowie z Agatą Gwiazdowską. Wyznała, że relacje z dziećmi partnera buduje instynktownie:
Wydaje mi się, że trzeba to robić bardzo instynktownie i naturalnie. Ja w ogóle nie jestem taka, żeby mi zależało, żeby ktoś mnie lubił, więc ja to robię naturalnie, czyli to nie jest tak, że ja chodzę za tymi dziećmi i nie wiadomo co robię. Normalnie z nimi rozmawiam, jak one chcą do mnie przyjść, coś pogadać, coś mi opowiedzieć, pokazać, to spoko. Jak ja chcę się coś zapytać, to się pytam, ale to nie jest tak, że my sobie wszyscy siedzimy na głowie, jak one są u nas w tygodniu i tam nie wiadomo jakie cyrki odwalam, żeby one mnie polubiły czy cokolwiek. Nie, jestem sobą. Trzeba dać im przestrzeń, nie osaczać ich swoją osobą.
- podsumowała. Trzeba przyznać, że wykazała się dojrzałością.