Sandra Kubicka postanowiła otwarcie i bez owijania w bawełnę wbić szpilę Baronowi na oczach milionów fanek. Te słowa uderzyły w czuły punkt, a wiele matek zaczęło jej przyklaskiwać.
Sandra Kubicka wbiła szpilę Baronowi na oczach milionów fanów
Odkąd Sandra Kubicka i Baron podjęli decyzję o rozwodzie, para próbowała zachować klasę i nie wylewać żali publicznie. Teraz jednak, gdy mija czas, emocje opadają, a życie pisze nowe scenariusze — pojawiła się frustracja.
Przy pomocy jednego, pozornie niewinnego InstaStory Sandra Kubicka wbiła szpilę Aleksandrowi Milwiwowi-Baronowi. Choć nie padły nazwiska, przekaz był jasny.
Tata dziś zajmuje się dzieckiem? Nie. Jest po prostu rodzicem. Robi dokładnie to, co robię ja — tylko że kiedy ja wypełniam obowiązki — nikt nie klaszcze. Musimy przestać nazywać to pomocą, kiedy ojciec pojawia się dla swojego własnego dziecka. Nie jest bohaterem, robiąc absolutne minimum. Jest rodzicem.
instagram.com/sandrakubicka
Informując publicznie o rozstaniu na Instagramie, Sandra Kubicka wspominała już, że Baron nie wykazywał szczególnej inicjatywy jako ojciec.
Jeśli Aleksander będzie chciał mieć stały kontakt z synem, to oczywiście nie będę mu go utrudniać, tak jak nie robiłam tego do tej pory, wręcz odwrotnie, miesiącami walczyłam, aby chciał spędzać z nim czas.
AKPA
Wiele matek utożsamia się z problemem Sandry Kubickiej
Słowa udostępnione przez Sandrę Kubicką rozeszły się po sieci z prędkością światła. Niestety, tysiące kobiet w Polsce i na świecie może podpisać się pod nimi obiema rękoma.
W końcu bycie tatą to nie tylko weekendowe odwiedziny i zdjęcia z bobasem na Instagramie. To codzienność, odpowiedzialność, partnerstwo i zaangażowanie, za które nikt nie powinien dostawać owacji na stojąco.