Daria Ładocha niespodziewanie ogłosiła, że rok temu rozstała się z partnerem, fotografem Bartkiem Kalitą. Para była razem 24 lata i doczekała się dwóch nastoletnich już córek. Blogerka kulinarna i prezenterka tłumaczy przyczyny rozstania.
Daria Ładocha zostawiła partnera po 24 latach
Daria Ładocha zyskała popularność jako blogerka kulinarna i specjalistka od zdrowego żywienia oraz kuchni tajskiej. Gotowała na antenie „Dzień Dobry TVN”. Widzowie kojarzą ją również jako prowadzącą program „Azja Express”.
Prywatnie jest mamą dwóch dziewczynek, których ojcem jest fotograf Bartek Kulita. Spełniona mama na Instagramie chętnie dzieli się zdjęciami z córkami, natomiast rzadko publikuje fotografie z ich tatą.
Teraz Ładocha zaangażowała się w nowy projekt skierowany do kobiet, o czym opowiedziała w wywiadzie dla Plejada.pl. Prowadząca "Azja Express" chce uczyć inne panie, jak radzić sobie po rozstaniu. Zaskoczony redaktor zapytał, skąd pomysł na taki temat warsztatów, skoro sama jest w wieloletnim związku - wówczas wyszła na jaw zaskakująca wiadomość, że Ładocha i jej partner rozstali się po 24 latach. Do końca ich relacji miało dojść już rok temu, jednak dopiero teraz prowadząca czuje się na siłach, by o tym opowiadać:
Niecały rok temu, po 24 latach, rozstałam się z ojcem moich dzieci. To pierwszy raz, gdy mówię o tym publicznie. W związku z tym, że nie afiszowaliśmy się z naszym związkiem, nie czułam potrzeby, by zabierać głos w tej sprawie. Po wielu miesiącach dojrzałam jednak do tego, by podzielić się swoją historią. Wiem bowiem, że wiele kobiet będzie mogło przejrzeć się w niej jak w zwierciadle. Że wielu kobietom może ona pomóc.
- wyznała Ładocha.
Na zdj.: Daria Ładocha, Fot. Podlewski/AKPA
Daria Ładocha wyjaśnia przyczyny rozstania z partnerem
Daria Ładocha i Bartek Kulita tworzyli związek przez blisko ćwierć wieku. Ich relacja zaczęła się, gdy Ładocha miała 17 lat. Razem doczekali się dwóch córek: 16-letniej Laury i 11-letniej Matyldy. I choć celebrytka nie afiszowała się ze swoim życiem rodzinnym, dała jednak odczuć fanom, że jest w szczęśliwym związku. Teraz okazuje się, że nie było tak do końca:
Staliśmy się smutnymi ludźmi. Nie chciałam się z tym skonfrontować, więc uciekałam w pracę. Ale po powrocie z planu "Azji Express" wiedziałam, że dłużej tak nie wytrzymam. To była potwornie trudna decyzja, do której podjęcia nie byłam przygotowana, ale czułam, że muszę to zrobić. I to teraz albo nigdy. Powiedziałam Bartkowi, że każdy z nas zasługuje na radość życia i beztroski uśmiech. I że nie jest jeszcze za późno, żebyśmy je odzyskali, ale żeby to zrobić, musimy się rozstać, bo gdy jesteśmy razem, nam to nie wychodzi.
- opowiedziała w Plejadzie.pl, tłumacząc przyczyny rozstania. Partnerów długo trzymała razem troska o dzieci, jednak związek po latach przestawał dawać im szczęście:
Byliśmy nieszczęśliwi, ale każde z nas nieźle udawało przed dziećmi. Jeździliśmy razem na wakacje, spędzaliśmy razem czas, wspólnie pracowaliśmy. Dojrzałam jednak do tego, żeby zmienić swoje życie. Zrozumiałam, że albo wszystko, albo nic. Poczułam, że muszę zrobić 10 kroków do tyłu, żeby za jakiś czas być może zrobić krok do przodu. Wiedziałam, że tylko w ten sposób będę w stanie uratować dwa życia – swoje i Bartka. Choć, oczywiście, nie było to łatwe i nadal nie jest. Układanie życia na nowo z bagażem rozczarowań i żalu może bywać trudne.
- powiedziała celebrytka.