Samozwańczy detektyw Krzysztof Rutkowski usłyszał wyrok. Proces ciągnął się latami

Samozwańczy detektyw Krzysztof Rutkowski usłyszał wyrok. Proces ciągnął się latami

Samozwańczy detektyw Krzysztof Rutkowski usłyszał wyrok. Proces ciągnął się latami

AKPA

Krzysztof Rutkowski — detektyw, którego fryzura jest równie kontrowersyjna, co jego metody, znów znalazł się na językach. Wszystko za sprawą wyroku, który usłyszał po 6 latach batalii sądowej.

Reklama

Proces Krzysztofa Rutkowskiego ciągnął się latami

Krzysztof Rutkowski — detektyw-samozwaniec — już dekadę temu stracił oficjalną licencję detektywistyczną. Było to jednak dla niego najwyraźniej jedynie drobną formalnością, gdyż nadal działał w branży.

W sprawie, która doprowadziła go na ławę oskarżonych, Krzysztof Rutkowski miał działać na tropie Wioletty J., oszustki podającej się za sędzinę. Choć fałszywa sędzina kontra detektyw bez licencji brzmi dość absurdalnie, ta historia wydarzyła się naprawdę.

Prokuratura była zdeterminowana, by udowodnić, że Krzysztof Rutkowski złamał prawo. Chcieli, by sąd skazał go na dwa lata ograniczenia wolności i prace społeczne. Rutkowski jednak nie dawał za wygraną, a jego proces ciągnął się latami.

Krzysztod Rutkowski na czarno stoi scena z: Krzysztof Rutkowski, SK: Krzysztof Rutkowski na planie serialu "Lombard. Życie pod zastaw", , fot. Telus/AKPA

Krzysztof Rutkowski usłyszał wyrok

Po sześciu latach sąd ostatecznie zakończył sprawę, a Krzysztof Rutkowski został uniewinniony. Zdaniem sędziego, Rutkowski nie działał jak detektyw, lecz jak zwykły obywatel służący pomocną dłonią. Uznano też, że balansowanie na granicy prawa nie oznacza jej przekroczenia.

W działaniach Krzysztofa Rutkowskiego nie dostrzegłem czynności detektywa. Z jego strony były to działania, które każdy może wykonywać. Bywa, że oskarżony balansował na granicy prawa. Jednak w tej sprawie jej nie przekroczył, dlatego wyrok mógł być tylko jeden.

- przyznał sędzia cytowany przez "Dziennik Łódzki". Swoją niewinność ogłosił też sam Krzysztof Rutkowski za pośrednictwem Instagrama, mówiąc:

Dzisiaj wygrany. Sprawa, która dotyczyła pani sędzi i pana prokuratora, wskazanych przeze mnie przed funkcjonariuszami Komendy Miejskiej Policji w Łodzi, została zakończona. Zwycięstwo. Uniewinniony.

 


Krzysztof Rutkowski wskoczył w oryginalną czapkę z daszkiem. Memiarze odpowiedzieli memami
Źródło: instagram.com/michalmarszal
Reklama
Reklama