Kolejna odsłona rozwodu Kubickiej i Barona: Patrycja Markowska w centrum afery

Kolejna odsłona rozwodu Kubickiej i Barona: Patrycja Markowska w centrum afery

Kolejna odsłona rozwodu Kubickiej i Barona: Patrycja Markowska w centrum afery

AKPA

Czy zwrot "kochanie" może zniszczyć małżeństwo? Okazuje się, że w świecie show-biznesu nawet jedno słowo potrafi wywołać lawinę! Sandra Kubicka i Aleksander Baron, ikona polskiej rozrywki, oficjalnie zakończyli związek, a Patrycja Markowska znalazła się w samym sercu tej burzy. Co naprawdę wydarzyło się podczas nagrania "The Voice Kids"? I dlaczego rozmowa Barona stała się iskrą zapalną?

Reklama

Rozstanie w blasku fleszy

Para, która od lat zachwycała fanów swoimi wspólnymi projektami i urokliwymi zdjęciami z synkiem Leosiem, po cichu rozstała się już w grudniu. Choć Baron jeszcze w styczniu organizował Kubickiej huczne urodziny, już miesiąc wcześniej złożony został pozew rozwodowy.

To był stopniowy proces

– spekulują źródła bliskie parze. Punktem zapalnym okazał się jednak dopiero... telefon z planu talent show.

Sandra Kubicka ubrana na różowo i Aleksander Baron na czarno AKPA

"Kochanie" w eterze: prawda czy wymówka

Podczas emisji "The Voice Kids" widzowie usłyszeli, jak Baron przerywa nagranie, by odebrać telefon:

Przepraszam was, muszę odebrać telefon. Przepraszam, prywata. Halo? Cześć, słuchaj, tak, kochanie, poczekaj, dam cię na głośnik, będzie lepiej słychać

.
Sandra Kubicka, śledząca program, natychmiast zareagowała na Instastories:

Myślałam, że dzwoni do mnie no ale niestety to nie byłam ja. Mam pytanie do Was czy Wasz mąż też mówi do innych kobiet "kochanie", czy tylko mój tak robi?

Jak się później okazało, po drugiej stronie słuchawki była Patrycja Markowska.

"To trochę podreżyserowane" – Markowska odsłania kulisy

Wokalistka, zapytana w "Pytaniu na śniadanie" o aferę, wyjaśniła z uśmiechem:

Straszna afera w ogóle za to, bo Baron powiedział ”kochanie” i słyszałam, że jest z tego gruba afera. Ja chciałam tylko powiedzieć, że to trochę podreżyserowane, ponieważ Baron wcześniej mi napisał SMS-a: "Słuchaj, dziewczynka śpiewa Twój numer! Czy ja mogę za chwilę do Ciebie zadzwonić?"

Podkreślała też wieloletnią przyjaźń z muzykiem:

Ja jechałam akurat samochodem i wiecie, co ja się też z Baronem znam pół życia. Oni są z Tomsonem gośćmi na moich koncertach, gramy razem piosenkę, byliśmy razem w Voice. My się znamy całe lata, więc jak Baron powiedział: "Kochanie, dziewczyna tutaj śpiewa Twój utwór", to mi się wydawało takie bardzo naturalne. Ja uwielbiam chłopaków. Ja pamiętam, że ta dziewczynka bardzo ładnie zaśpiewała piosenkę "Deszcz" – gratuluję, bo dla mnie to było bardzo wzruszające.

Czy jednak Sandra Kubicka zaakceptuje te wyjaśnienia?

Patrycja Markowska w Halo tu Polsat Gałązka/AKPA

Media rozdają karty: kto przekona opinię publiczną?

Podczas gdy fani dzielą się na dwa obozy – jedni żądają tłumaczeń od Barona, drudzy bronią Markowskiej – Kubicka nie ukrywa goryczy. Jej ostatnie posty sugerują jednak, że to dopiero początek emocjonalnego rozrachunku. W sieci krąży już mem: "Pytanie na śniadanie czy pozew na obiad?", a spekulacje sięgają zenitu. Czy Baron popełnił faktyczny błąd, czy padł ofiarą telewizyjnej manipulacji?

Jedno jest pewne: w tej dramie każdy rozdział przynosi nowe zwroty akcji. Czy SMS od Markowskiej ujawni prawdziwe intencje Barona? A może rozwód okaże się... najlepiej wyreżyserowanym epizodem tej historii?

Jak grom z jasnego nieba gruchnęła wieść o Sandrze Kubickiej i Baronie. Rozwodzą się - Zdjęcia Kubickiej i Barona.
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama
Reklama

Popularne

Reklama