Pogrążona w żałobie Martyna Wojciechowska 19 lutego poinformowała fanów i śmierci i pogrzebie swojego taty Stanisława Wojciechowskiego. Udostępniła także archiwalne nagranie, na którym tańczy z tatą rock and rolla. Żywiołowość i uśmiech pana Stanisława zachwyciły fanów podróżniczki.
Martyna Wojciechowska udostępniła wspomnienie z tatą
Martyna Wojciechowska przeżywa ostatnio smutne chwile. W środę 19 lutego zamieściła na Facebooku wiadomość, że zmarł jej tata Stanisław Wojciechowski. Miał 90 lat i był dla niej wzorem do naśladowania. Tata Martyny Wojciechowskiej nie żyje. "Kiedy przyjeżdżałam do domu, siadałam Ci na kolanach jak mała dziewczynka".
Podróżniczka pożegnała tatę w długim i wzruszającym wpisie, w którym odniosła się do ich bliskiej relacji. Podzieliła się z fanami także prywatnym nagraniem, na którym widać, jak Martyna Wojciechowska tańczy rock and rolla razem z niemłodym już tatą.
Pod nagraniem 50-latka zamieściła podpis:
KRÓL ŻYCIA I KRÓL PARKIETU.
Takim Cię zawsze będę pamiętać, Tato.
M.
Przedstawiła Stanisława Wojciechowskiego jako pewnego siebie mężczyznę, który miał mnóstwo sił i apetyt na życie.
Na wideo widzimy, jak mimo jesieni życia Stanisław Wojciechowski porusza się z werwą, uśmiechem i młodzieńczą energią, niczym zawodowy tancerz.
scena z: Martyna Wojciechowska SK: , fot. Wojtalewicz Jaros³aw/AKPA
Fani Martyny Wojciechowskiej zareagowali na wpis
Pląsy w rytm rock-and-rolla z córką przypadły do gustu także fanom podróżniczki, a post z tanecznym wideo wzbudził poruszenie na Facebooku. Oglądający złożyli Martynie Wojciechowskiej liczne kondolencje, padło też wiele miłych słów o Stanisławie Wojciechowskim:
Niesamowity tata. Tylko pozytywnie pozazdrościć takiego i pięknych wspomnień z Nim związanych. Super team.
Co za mężczyzna wow, prawdziwy tancerz i super ojciec, pewnie nie jedna osoba mogłaby o takim tacie pomarzyć, także jesteś Martyna szczęściarą, bo pozostały piękne wspomnienia, do których zawsze można powrócić.
Jedna z fanek przywołała także poezję ks. Jana Twardowskiego, który dużo pisał o przemijaniu:
Choć Pani serce w kawałkach to dalej tak samo pełne miłości od Taty i do Taty. To pozostanie na zawsze. Tak jak te tysiące cudownych wspomnień i słów, to całe.ciepło i czułość. Dobre rady i doświadczenia. Jak pisał ks. Twardowski: prawdziwa miłość na śmierć nie umiera. Zostać niewidocznym nie szkodzi nikomu.