Premiera "Listów do M." zgromadziła plejadę polskich gwiazd, które postarały się zabłysnąć przed obiektywami fotoreporterów. Wśród licznych zachwycających stylizacji wyłowiliśmy kilka tych mniej udanych - wśród gwiazd, które nie zalśniły tego wieczoru, m.in. Sara James, Maciej Stuhr i Anna Senkara.
Nie wszystkie gwiazdy lśniły na premierze "Listów do M."
Poniedziałkowa premiera najnowszych "Listów do M." przyciągnęła całą plejadę polskich gwiazd. Liczni aktorzy, aktorki i celebryci poczuli już świąteczny klimat i postawili na czerwień, ale były wyjątki. Blanka Lipińska na premierze filmu w sukience jak z folii aluminiowej. Kosmiczna stylizacja była dość ryzykowna, ale w całości nieźle się obroniła. Z kolei odtwórczyni jednej z ról Agnieszka Dygant jak panna młoda na premierze "Listów do M." - wyglądała zjawiskowo.
Jednak wśród eleganckich stylizacji wzbudzających ciepłe uczucia znalazły się i takie nie do końca udane. Wybraliśmy dla was te, które naszym zdaniem zasłużyły na miano najgorszych tego wieczoru.
Kryteria wyboru najmniej udanych outfitów były proste: poszczególne elementy tych stylizacji kompletnie nie pasowały do siebie nawzajem, do sylwetki, pory roku albo do okazji.
Na liście niechlubnie wyróżnionych gwiazd znalazło się sześcioro wspaniałych: młodziutka piosenkarka Sara James, poważny tym razem Maciej Stuhr, wokalista Antek Smykiewicz, aktorki Anna Szymańczyk i Ada Fijał, prezenterka Anna Senkara. Jedne gwiazdy przedobrzyły, inne nie dość się postarały.
Najgorsze stylizacje gwiazd na premierze "Listów do M.
Postanowiliśmy wyróżnić nieudanej stylizacje 6 sławnych osób, które tak ubrane przyszły na premierę "Listów do M.".
Szósta "wyróżniona" to Ada Fijał, która słynie z ekstrawagancji. Czasem nie przebiera w modowych środkach. Ada Fijał w ekscentrycznej stylizacji u Zienia. Wystąpiła z metrowym winylowym wałkiem pod pachą. Tym razem niby postawiła na klasyczną czerń, ale znów — bez zaskoczenia — pokazała się w czerwonych rękawiczkach po łokcie, dodatkowo nałożyła pierzaste papucie. Pamiętamy jeszcze podobne aksamitne kapcie z lat 90., obecne w co drugim polskim domu.
Z kolei miejsce piąte zajmuje Maciej Stuhr. Aktor założył na premierę biały t-shirt z motywem ze znanej okładki albumu Aerosmith, skórzaną ramoneskę i nieco wymięte, granatowe jeansy, które średnio pasowały kolorem do czarnej kurtki. Obok panów w garniturach prezentował się jak przypadkowy gość, który pomylił imprezy. Z całą sympatią dla aktora i standupera, ta stylizacja kompletnie nie przystawała od okazji. Stuhr uciekał nieco wzrokiem na bok. Na scenie stojący obok Piotr Adamczyk oblukał go badawczo.
Nie popisał się również czwarty w kolejce Antek Smykiewicz - piosenkarz poczuł lato i pokazał się w lekko prześwitującej koszuli. Hafty przepiękne, ale cała stylizacja bardzo osobliwa i mało męska.
Trzecia wyróżniona - aktorka Anna Szymańczyk założyła luźne spodnie z zakładkami i ścisnęła je paskiem wysoko w talii, przez co totalnie zniekształcały jej skądinąd zgrabną sylwetkę. Kobiece kształty można znacznie ładniej podkreślić, uwidaczniając atuty. Tu ewidentnie coś nie wyszło.
Druga - prezenterka Anna Senkara pokazała się w marynarce z babcinego strychu, żółtym t-shircie odsłaniającym pępek i dziadkowych spodniach rozciętych nad kolanami - podwiązki w stylu Dody kompletnie kłóciły się z resztą stylizacji. Tutaj nic do siebie nie pasuje. Urocza mała torebeczka vintage pięknie by korespondowała z eleganckim outfitem. Tymczasem zestawienie garderoby nawiązującej do różnych odsłon stylu vintage z młodzieżową koszulką jak po młodszej siostrze dało efekt, jakby każda rzecz była z innej parafii.
Pierwsza na tej liście jest młodziutka Sara James, która założyła ekstrawagancki strój z kilku rodzajów kraty, a na szyję zarzuciła luźno zwisający krawat. We włosy wpięła kokardkę. Jednak sednem tej stylizacji były białe rajstopki i żaboty przy nadgarstkach niczym śnieżynki na torcie. Trudno to odzobaczyć.