Natalia R., znana w sieci jako Najjjka, znowu jest na językach. Po tym, jak skomentowała kontrowersyjne działanie posła Grzegorza Brauna, który przy pomocy gaśnicy ugasił chanukowy świecznik, usłyszała zarzuty. Grozi jej do 3 lat pozbawienia wolności.
Najjjka z zarzutami
Najjjka, a właściwie Natalia R., to znana katoinfluencerka, która zdobyła popularność w sieci nie tylko dzięki swojej religijnej gorliwości, ale też przez swoje liczne, kontrowersyjne wypowiedzi.
Teraz jednak czeka ją spotkanie z polskim wymiarem sprawiedliwości. Katolicka influencerka stanie przed sądem, a zarzuty, jakie jej postawiono, mogą skutkować nawet 3 latami pozbawienia wolności.
instagram.com/najjjka
O nadchodzącej rozprawie Najjjki poinformował Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych na platformie X (dawniej Twitter):
Proces karny III K 744/24 przed Sądem Rejonowym w Rybniku, w którym Natalia Ruś zasiądzie na ławie oskarżonych, rozpocznie się już 25.11.2024 o godzinie 9:00 w sali numer 31. W akcie oskarżenia śledczy zarzucili Natalii Ruś popełnienie czynów z art. 257 KK i 255 KK, czyli publiczne pochwalanie przestępstw oraz znieważenie osób pochodzenia żydowskiego.
instagram.com/najjjka
Zarzuty postawione Najjjce
Źródłem problemu Najjjki jest wydarzenie, które rozgrzało polską opinię publiczną do czerwoności Poseł Grzegorz Braun, słynący z nierzadko skandalicznych zachowań, zdecydował się na osobliwy sposób wyrażenia swoich poglądów, gasząc gaśnicą menorę symbolizującą jedno z najważniejszych świąt w judaizmie — Chanukę.
Najjjka, której kanały w mediach społecznościowych cieszą się dość sporą popularnością, skomentowała publicznie działanie Brauna:
Jako katoliczka jestem dumna z pana Brauna, że stanął w obronie nas, katolików, czyli mieszkańców Polski, obywateli Polski.
x.com/OmzRi
Choć oskarżenie brzmi poważnie, sama zainteresowana nie traci ducha walki, wyjaśniając, że nie pochwaliła, a jedynie "skomentowała" całe zajście z Grzegorzem Braunem:
Skomentowałam, (a nie pochwaliłam) całą akcję z gaśnicą, którą w sejmie przeprowadził Grzegorz Braun i jestem jedyną osobą na całą Polskę (a pamiętajmy, że ludzi, którzy to dosłownie pochwalali, było sporo), która będzie za to odpowiadać przed sądem. Oznacza to, że tylko mnie prześladuje się i starą się mi kolejny raz coś wcisnąć na siłę, aby wytoczyć mi proces.
Zdaniem Najjjki cała ta sprawa to nagonka na jej osobę.