Andrzej Piaseczny raczej nie jest zbyt wylewny, jeśli chodzi o swoją przeszłość i życie prywatne. A jednak tym razem zdecydował się zrobić wyjątek. Znany piosenkarz w programie "Cudowne lata" w rozmowie z Barbarą Kurdej-Szatan ujawnił, że jeździł na saksy strzyc krowy.
Andrzej Piaseczny w programie "Cudowne lata"
Andrzej Piaseczny był ostatnio gościem programu "Cudowne lata". Gwiazdor wziął udział w rywalizacji międzypokoleniowej jako jeden z członków drużyny Boomerów, który rywalizował z drużyną Millenialsów. Nie bez przyczyny Piaseczny trafił do drużyny Boomerów, bo przecież już 30 lat jest na scenie. Wzruszony Piasek świętuje 30 lat na scenie. Były plakaty i zdjęcia sprzed lat [galeria].
W programie rozmowy z uczestnikami przeprowadza Barbara Kurdej-Szatan, która dyskutuje z Boomerami na temat ich lat młodzieńczych. W ostatnim odcinku pytanie o saksy usłyszał Andrzej Piaseczny, który ujawnił, że jeździł "na saksy", a więc do pracy zarobkowej za granicę.
AKPA
Andrzej Piaseczny jeździł na saksy
Prowadząca zapytała uczestników o to, co dla nich oznacza "wyjazd na saksy". Głos zabrał Andrzej Piaseczny, który ujawnił mało znany fakt ze swojego życia. Piosenkarz wyjaśnił, że jeździł za granicę po to, aby zarobić na życie. Gwiazdor jeździł w młodości do Szwecji, aby strzyc krowy.
Wyjazd na saksy to wyjazd za granicę do roboty. Ja byłem w Szwecji. (...) Wiecie, jaką najdziwniejszą robotę wykonywałem? Strzyżenie krów!
Andrzej Piaseczny bardzo zmienił się na przełomie lat.