Śmierć Mateusza Murańskiego wstrząsnęła opinią publiczną. 29-latek zmarł nagle, zostawiając pogrążonych w żałobie najbliższych. Do dziś trwa konflikt między jego rodzicami a narzeczoną. Karolina pisze wprost, że rodzice nadal nie pochowali Mateusza.
Mateusz Murański nadal nie został pochowany
Mateusz Murański cieszył się dużą popularnością. 29-latek był aktorem i zawodnikiem Fame MMA. Znany z serialu "Lombard. Życie pod zastaw" aktor zmienił ścieżkę kariery i skoncentrował się na kontrowersyjnym sporcie.
Niestety w lutym 2023 roku media poinformowały, że Mateusz Murański nie żyje. Znany aktor i zawodnik Fame MMA miał zaledwie 29 lat. Pozostawił pogrążonych w żałobie rodziców i narzeczoną, Karolinę Wolską.
Mimo upływu czasu temat śmierci i pochówku zmarłego zawodnika MMA regularnie powraca do przestrzeni medialnej. Wszystko za sprawą konfliktu między rodzicami a narzeczoną Murańskiego.
W ostatnim tygodniu Karolina Wolska wróciła do trudnego tematu i wydała zaskakujące oświadczenie, w którym wprost odniosła się do rodziców narzeczonego. Na swoim instagramowym koncie napisała:
Szkoda, że wy jako rodzice tak bardzo pogubiliście się i chęć zarobienia pieniędzy tak bardzo was zgubiła. Bardzo mi przykro. Najważniejsze. Pożegnajcie Mata. Nie wiem, jak możecie spać, żyć z myślą, że wasze własne dziecko nie jest pochowane. Mat, kocham cię i nic, ani nikt tego nie zmieni. Na zawsze.
Konflikt narzeczonej i rodziców Murańskiego
Po śmierci Mateusza Murańskiego wyszło na jaw, że jego narzeczona i rodzice nie żyją w zbyt bliskiej relacji. Karolina stara się nie komentować tego konfliktu. Na swoim Instagramie poświęcała się jedynie miłości do zmarłego ukochanego, sportowi i zwierzętom, które dają jej siłę i wsparcie w trudnych chwilach.
Już rok temu Karolina sugerowała, że Mateusz Murański nie został jeszcze pochowany. Jednak nie rozwinęła tego tematu. Tym razem jej oświadczenie było reakcją na wywiad ojca Mateusza, Jacka Murańskiego, w którym zasugerował, że narzeczona zmarłego syna próbowała nawiązać z nim bliższą relację. Wolska nie wytrzymała i dobitnie postanowiła skomentować rewelacje Murańskiego:
Myślałam, że nigdy nie będę musiała tego robić, ale. Ile można, Jacku, kąsać, wymyślać, kłamać na potrzeby zwiększenia swoich zasięgów. Za wszystko, co robimy, trzeba ponosić konsekwencje.
Karolina Wolska zapowiedziała również, że wyciągnie konsekwencje prawne wobec zaistniałej sytuacji, pomówień naruszających jej dobra osobiste.