Jakub Rzeźniczak został pozwany przez jego były klub Kotwica Kołobrzeg na niebagatelną sumę 1 mln zł. Powodem są straty wizerunkowe i łamanie kodeksu etycznego przez piłkarza.
Jakub Rzeźniczak pozwany przez Kotwicę Kołobrzeg z powodów etycznych
Jakub Rzeźniczak mimo młodego wieku ma - łagodnie mówiąc - burzliwy życiorys. Piłkarz, a zarazem celebryta, chętnie obnosił się ze swoim życiem prywatnym w mediach, co nie przysporzyło mu sympatii.
Dawniej Rzeźniczak grał w barwach Legii Warszawai Wisły Płock, jednak w 2023 roku spadł do mało znanego klubu Kotwica Kołobrzeg. Obecnie klub jest beniaminkiem BetClick 1 Ligi.
Kariera Rzeźniczaka w Kołobrzegu była jednak krótka. Na początku bieżącego roku klub w trybie natychmiastowym rozwiązał umowę z 37-latkiem. Jako przyczyny zerwania kontraktu podano naruszanie jego postanowień przez piłkarza oraz naruszanie Kodeksu Etycznego Polskiego Związku Piłki Nożnej. O całej sprawie informuje serwis meczyki.pl.
Dziennikarze portalu ustalili, że klub pozwał dwóch byłych piłkarzy na kwotę blisko 2 mln zł, z czego przezes Adam Dzik 1 mln zł żąda od Jakuba Rzeźniczaka, a drugiej połowy tej kwoty od Jakuba Żebrowskiego.
Jak mówi prezes Kotwicy, powodem są straty wizerunkowe, jakich klub doznał wskutek działań byłego piłkarza, oraz brak profesjonalizmu podczas reprezentowania klubu. Klub szuka także funduszy na wynagrodzenia dla piłkarzy i pokrycie dziury w finansach.
PZPN już objął klub nadzorem finansowym. Jeden z obecnych piłkarzy klubu stwierdził na Twitterze, że jest to drużyna żyjąca z obietnic. Sprawa będzie badana.
Jakub Rzeźniczak i jego próba odbudowania wizerunku
Od jakiegoś czasu Jakub Rzeźniczak próbuje odbudować swój wizerunek i wieść spokojne życie u boku swojej żony Pauliny. Zaczęli się spotykać jeszcze w czasie, gdy była partnerka piłkarza Magdalena Stępień była w ciąży. 37-latek wciąż ma w pamięci wydarzenia sprzed dwóch lat i przedwczesną śmierć chorego Oliwiera. Jakub Rzeźniczak zabrał głos w drugą rocznicę ogromnej straty: "Tata pamięta".
To nie jedyna przykra sprawa z przeszłości Rzeźniczaka. Niedawno na antenie DDTVN piłkarz, trzymając za rękę Paulinę, deklarował, że nie czuje więzi ze swoją starszą córką Inez:
Nie mam kontaktu z córką i to jest moja decyzja. Nie chcę się powtarzać i nie chcę do tego wracać. Po prostu nie czuję żadnej więzi po tym wszystkim, co się wydarzyło, co się stało. Chcę być szczery, nie chcę mydlić oczu. Były próby zbudowania więzi, ale się nie udały.
- powiedział, a jego słowa wywołały konsternację wśród fanów.
Niedawno Rzeźniczak został po raz trzeci ojcem. Jakub i Paulina Rzeźniczakowie ochrzcili córkę. Zdjęcia z ceremonii są przeurocze. Para chętnie dzieli się swoim życiem prywatnym w social mediach.
Jako piłkarz Rzeźniczak przeżywa już raczej schyłek kariery. Zaczął nawet szukać nowych źródeł zarobku w oktagonie. Jego byli fani nie są przekonani, czy wyszedł na prostą. Przykre słowa padają także w stronę Pauliny.
Przed nią miał pieniądze, kolegów, rodzinę, szacunek - przy niej stracił wszystko.
Klub ma rację. Te wywiady o niekochaniu własnej córki, ślub na grobie zmarłego syna oraz cała reszta zaserwowanej opinii publicznej, stawia klub w złym świetle.
Karma karma karma, a to dopiero początek.