Karolina Pachniewicz, która zdobyła popularność dzięki udziałowi w pierwszej edycji "Big Brothera", przerwała milczenie po latach. Opowiedziała, jak zmuszono ją do udawania związku z Grzegorzem Mielcem, co miało przynieść im obojgu korzyści w postaci kontraktów i okładek.
Karolina Pachniewicz udawała związek na ekranie
Pierwsza edycja "Big Brothera" miała miejsce ponad 23 lata temu, ale do dziś pamiętamy bohaterów tamtych wydarzeń. Karolina Pachniewicz i Grzegorz Mielec byli jedną z par, które wykreowały swoje uczucie na oczach widzów. Jednak, jak teraz wyznała Pachniewicz, ich relacja była czystą fikcją, narzuconą przez producentów programu.
Powiedzieli nam: Słuchajcie, bądźcie ze sobą, udawajcie. To się na pewno przełoży na jakieś kontrakty, okładki itd. Więc my... to zrobiliśmy. Byliśmy młodzi, nie znaliśmy show-biznesu. Słuchaliśmy tych, co nam dobrze radzili.
- mówi Pachniewicz w wywiadzie dla portalu "Świat Gwiazd".
Mimo że była zafascynowana Grzegorzem, ten przyznał, że jest już w związku. Jak się później okazało, jego partnerem był mężczyzna.
Karolina Pachniewicz ma żal do TVN
Karolina wspomina, że manipulacja TVN-u odbiła się na jej życiu prywatnym. Po opuszczeniu domu Wielkiego Brata, spotkała się z falą krytyki.
Mam żal do TVN-u, że mnie tak wykreował. Ja się uważam za osobę dobrą. Nikomu nie zazdrościłam, zawsze miałam wielu przyjaciół. To był wielki szok dla mnie, że po wyjściu mnie to spotkało.