Reklama
"Byłam zła, że syn wywozi mnie do domu opieki. A na miejscu poznałam miłość mojego życia. Teraz jestem mu wdzięczna"
Piątek, 9 lutego 2024
"Byłam zła, że syn wywozi mnie do domu opieki. A na miejscu poznałam miłość mojego życia. Teraz jestem mu wdzięczna"
2/8
Reklama
"Mam 70 lat i całkiem dobrze radzę sobie sama. Kiedy zmarł mąż, trochę się podłamałam, ale później wróciłam do normalnego funkcjonowania. Sama robiłam zakupy, gotowałam i sprzątałam. Nie spodziewałam się, że mój syn ma wobec mnie taki niecny plan. Od dawna załatwiał dla mnie miejsce w domu starców. Kiedy mnie tam wiózł, pękało mi serce. Na miejscu poznałam jednak miłość mojego życia i dziś jestem wdzięczna synowi, że podjął taką decyzję".
Reklama
Zobacz kolejne zdjęcia: "Byłam zła, że syn wywozi mnie do domu opieki. A na miejscu poznałam miłość mojego życia. Teraz jestem mu wdzięczna"