Caroline Derpieński wyznała prawdę o trudnych relacjach z mamą. "Frustracje przelewała na dziecko"

Caroline Derpieński otworzyła się w "Damach i wieśniaczkach"

Caroline Derpieński przechodzi właśnie złoty okres w swojej wymyślonej, bądź nie karierze! Caroline Derpieński w tę środę zjawiła się w głośnym show ze swoim udziałem - "Damach i wieśniaczkach" w TTV, w którym na kilka dni musiała zrezygnować z luksusowego życia damy i zakosztować trudów życia na wsi! Caroline Derpieński wystąpiła "Damach i wieśniaczkach" w TTV. Zebraliśmy 10 najlepszych momentów i pokusiliśmy się o małą recenzję.

Caroline Derpieński w "Damach i wieśniaczkach" robiła, co mogła, by dostarczyć widzom rozrywki — wystrojona w drogie ciuchy czekała na przystanku autobusowym dla "zwykłych ludzi", jechała lokalnym autobusem, by wreszcie doznać trudów życia na wsi, pracować w oborze i sprzątać po krowie.

Jednak w programie nie zabrakło też osobistych wyznań! Celebrytka pierwszy raz tak szczerze opowiedziała o swoich trudnych relacjach z rodzicami.

Mam ciężkie relacje z mamą. Wywołała wojnę pomiędzy nami. Próbowałam się z nią dogadać. Te relacje nadal są chwiejne. Jeśli chodzi o ojca, to totalnie ucinam temat

- powiedziała na początku odcinka. To jednak nie wszystko.

Caroline Derpieński w "Damach i wieśniaczkach" - prawda o trudnych relacjach z mamą

W programie TTV Caroline Derpieński zamieszkała w podhalańskiej wsi Brenna z rodzicami wieśniaczki, 19-letniej Ani — Staszkiem i Kasią, do których niespodziewanie się zbliżyła.

Player.pl

Pod koniec odcinka celebrytka otworzyła się przed mamą Ani i opowiedziała jej o swoim dzieciństwie i o trudnych relacjach, jakie miała ze swoją mamą.

Celebrytka pierwszy raz wyznała, że jej mama przelewała na nią swoje frustracje za swoje nieudane życie.

Miałam trudne dzieciństwo, ponieważ moi rodzice rozstali się i mama z racji tego, że jest Polką i całe życie spędziła w Białymstoku, tam ma rodzinę, wróciłyśmy [do Polski - przyp. red.] i musiałam, chcąc nie chcąc, spędzić z nią dzieciństwo i nie było lekko. No wiesz, przy ludziach się uśmiechała, dużo pracowała, no bo ktoś musiał, bo nie miała pomocy ze strony ojca i wiesz te frustracje trochę przelewała na dziecko

- opowiedziała.

Player.pl

Ambitna 22-latka twierdzi jednak, że trudne dzieciństwo pośrednio zmobilizowało ją do osiągnięcia sukcesu.

Ja miałam na początku gotowca. Poznałam bogatego faceta i to mi pomogło, ale ja to pociągnęłam na swoją stronę, żeby pokazać, że ja mogę być tym bogatym facetem, ja mogę być swoim własnym "sugar daddy". Więc zrobiłam wszystko, żeby z takiego pisklaka, cielaka, stać się taką krową, taką pewną siebie gwiazdą. Jestem z siebie dumna

- mówiła.

Pani Kasia po spokojnym wysłuchaniu Caroline Derpieński postawiła zaskakująco trafną diagnozę na jej temat.

Mimo wszystkiego, że ma sławę, że ma pieniądze, że ma ciuchy, ale jednak czegoś jej brak i myślę, że to, czego najbardziej jej brak, to jest właśnie ciepła rodzinnego, bliskości, tej miłości

- powiedziała mama wieśniaczki przed kamerami.

Player.pl

Na koniec odcinka mama wieśniaczki przyniosła celebrytce kakao do łóżka i pocałowała ją w czoło. Tak prosty matczyny odruch, wywołał w Derpieński falę wzruszenia.

Nigdy moja mama nie przyniosła mi kakałko, a buziak w czoło to już w ogóle mogłabym sobie tylko pomarzyć

- otworzyła się.

Player.pl

Wiedzieliście o tym? Wierzycie jej? W galerii najlepsze momenty z odcinka programu z celebrytką.