Barbara Kurdej-Szatan została przyłapana na łamaniu przepisów drogowych. Znana aktorka tak bardzo śpieszyła się, żeby przymierzyć suknię z butiku Violi Piekut, że niestety co najmniej kilka razy złamała obowiązujące prawo. Całe szczęście, że nikt nie zadzwonił po policję!
Barbara Kurdej-Szatan złamała prawo
Barbara Kurdej-Szatan to jedna z najbardziej rozpoznawalnych aktorek w Polsce, która zyskała szerszą rozpoznawalność dzięki reklamie Play oraz doskonałej roli w serialu "M jak Miłość". Chociaż aktorka rzadko pojawia się już na szklanym ekranie, nie może narzekać na liczne oferty, dlatego obecnie możemy ją często oglądać na deskach największych teatrów w Polsce.
Okazuje się, że aktorka jest tak bardzo zabiegana, że bardzo mało czasu zostaje jej na codzienne przyjemności. To pewnie dlatego tak bardzo śpieszyła się odebrać sukienkę z butiku Violi Piekut i niestety została przyłapana przez "Super Express", jak złamała prawo drogowe.
Barbara Kurdej-Szatan pędziła po drodze jak szatan
Gazeta wylicza, na jakich grzeszkach przyłapała znaną gwiazdę:
- zapominanie o używaniu kierunkowskazów przy zmianie pasów,
- korzystanie z telefonu w trakcie jazdy,
- przejeżdżanie przez linię ciągłą przy zmianie pasa ruchu.
"Super Express" twierdzi ponadto, że Barbara Kurdej-Szatan była tak zaciekawiona wiadomościami, które dostawała, że do ruszenia na zielonym świetle zmuszały ją dopiero trąbiące za nią samochody.
Gazeta podaje także, że to nie jedyna wpadka aktorki. W trakcie przymierzania sukni w butiku, Barbara Kurdej-Szatan pokazała fragment swojej bielizny.
Pech chciał, że było to przy ogromnym oknie, więc każdy przechodzień zwracał uwagę na jej nogi w pełnej krasie. Do tej pory takie widoki były zarezerwowane jedynie dla męża gwiazdy albo widzów spektakli z jej udziałem
Źródło: Super Express