Maffashion po raz pierwszy opowiada o porodzie. Przeżyła prawdziwą traumę

Maffashion po raz pierwszy opowiada o porodzie. Przeżyła prawdziwą traumę

Maffashion po raz pierwszy opowiada o porodzie. Przeżyła prawdziwą traumę

AKPA/Kurnikowski/Instagram.com/maffashion_official

Maffashion po raz pierwszy od pojawienia się na świecie jej synka – Bastka, otworzyła się i opowiedziała, jak przebiegał jej poród. Nie było kolorowo…

Reklama

Ciężkie macierzyństwo Maffashion

Ostatnie lata były dla Maffashion prawdziwą próbą. Influencerka w atmosferze skandalu rozstała się ze swoim partnerem – Sebastianem Fabijańskim. Jak się okazało, jednym z powodów rozstania były liczne zdrady aktora, do których ten przyznał się w głośnym wywiadzie dla Pudelek.pl, gdzie Sebastian Fabijański opowiadał, że wielokrotnie oszukiwał Julię.

Wszystko to działo się, kiedy Julia Kuczyńska była świeżo upieczoną mamą – jej synek miał około roku. Na szczęście wszystkie te nieprzyjemności są już za celebrytką. Kuczyńska zamieszkała w nowym lokum i poznała nowego partnera, z którym teraz wychowuje 2,5-letniego Bastka. Ostatnio influencerka zdecydowała się opowiedzieć o swoim porodzie który, jak się okazało, też był dla 35-latki traumatycznym przeżyciem.

Julia Kuczyńska pozuje do zdjęcia z dzieckiem Instagram.com/maffashion_official

Trudny poród Maffashion

W intymnym wywiadzie dla "Fashion Magazine" Maffashion opowiedziała, jak dokładnie wyglądał jej poród. Mimo że Kuczyńska rodziła w prywatnej placówce, nie oszczędziło jej to nerwów i stresu.

Rodziłam w prywatnym szpitalu, do którego miałam sześć minut samochodem. Miałam fantastyczną położną Jeannette Kalytę. Byłam parę dni po terminie, pojechałam po prostu na kolejne badania, a tu się okazało, że już ze szpitala nie wyjdę. W trakcie odczytu KTG zbiegli się lekarze, pielęgniarki, byli nerwowi, dziecku spadało tętno

- powiedziała Kuczyńska.

Byłam sama, przerażona, bałam się. Na szczęście odczyt z KTG się poprawił, przyjechała też moja przyjaciółka, która potem towarzyszyła mi przy porodzie. Jej obecność była dla mnie ważna. Justyna, dziękuję

- dodała.

Poród skończył się nieplanowaną cesarką, co fatalnie wpłynęło na samopoczucie Julii. Jak przyznaje influencerka, przez długo czas po zabiegu towarzyszył jej ogromny ból, który uniemożliwiał opiekę nad dzieckiem.

Przyjechała moja mama i została na półtora miesiąca. Ja niewiele mogłam wtedy zrobić, choć Bastek był jeszcze dość lekki

- dodała.

Na usta ciśnie się pytanie, gdzie był wtedy Sebastian Fabijański. Tę informację Maffashion zostawiła dla siebie. Zobaczcie zdjęcia dzielnej mamy w naszej galerii!

Maffashion po raz pierwszy opowiada o porodzie. Przeżyła prawdziwą traumę. Zobacz galerię!
Źródło: Instagram.com/maffashion_official
Reklama
Reklama