Tryumfalny marsz Beyoncé trwa! Artystka zdobyła dwie statuetki BRIT Awards, ale na uroczystości rozdania nagród nie pojawiła się osobiście, dziękując za wyróżnienia na nagranym wcześniej filmie. Powodem nieobecności piosenkarki miały być finanse! Według gazety "Daily Mail" organizatorów gali BRIT Awards nie było stać na występ Beyoncé.
Beyoncé nie odebrała swoich nagród na gali BRIT
Nagrody brytyjskiego przemysłu muzycznego są jedną z najważniejszych nagród w branży. Poza wyróżnieniami dla pochodzących z Wielkiej Brytanii artystek i artystów, na statuetki BRIT Awards co roku mogą liczyć również osoby zza granicy. Podczas wczorajszej 43. ceremonii rozdania BRIT Awards dwa wyróżnienia zdobyła Beyoncé. Doceniono ją w kategoriach "Międzynarodowa artystka roku" i "Międzynarodowa piosenka roku".
Rob Latour/Shutterstock/East News
Jednak 41-latka nie pojawiła się na londyńskiej gali osobiście. Za nagrody dziękowała w nagranym z wyprzedzeniem video:
Bardzo wam dziękuję za to wyjątkowe wyróżnienie. Chcę podziękować wszystkim moim przyjaciołom w Wielkiej Brytanii za nieprzerwane wsparcie przez wszystkie te lata.
Zaczyna się renesans! Widzimy się wszyscy na koncertach. Bardzo dziękuję za ten zaszczyt!
– dodała piosenkarka, nawiązując do tytułu swojej ostatniej płyty "Renaissance". Światowa trasa koncertowa promująca ten album rozpocznie się już w maju. Gwiazda odwiedzi między innymi Warszawę, ale jej zapowiedziane występy na Stadionie Narodowym spotkały się niejednoznaczną reakcją fanów. Powodem są wysokie ceny biletów na koncerty Beyoncé.
Beyoncé ceni się bardzo wysoko. Nie wszystkich na nią stać
Pieniądze miały być również powodem, dla którego Beyoncé nie pojawiła się wczoraj na BRIT Awards osobiście. Według "Daily Mail" warunkiem pojawienia się 41-latki na rozdaniu nagród był jej występ podczas gali. A ten piosenkarka wyceniła na... 500 000 funtów, czyli prawie 2,7 mln złotych! Dodatkowo doszłyby koszty zakwaterowania Bee i jej pokaźnego teamu w luksusowym hotelu, bilety samolotowe i inne niezbędne wydatki.
