Britney Spears nie spodobało się to, co Millie Bobby Brown powiedziała w swoim ostatnim wywiadzie. Aktorka zadeklarowała, że chętnie zagrałaby rolę Britney w filmie poświęconym piosenkarce. Britney chyba nie do końca zrozumiała intencje Millie...
Britney Spears odniosła się do słów Millie Bobby Brown
Britney Spears we wpisie na Instagramie odniosła się do słów, które padły podczas ostatniego odcinka programu "The Drew Barrymore Show". Drew Barrymore gościła znaną z serialu "Stranger Things" Millie Bobby Brown. Młoda aktorka tak opowiedziała o swojej wymarzonej roli:
Chciałabym zagrać prawdziwą postać i dla mnie [idealna] byłaby Britney. To byłaby Britney Spears. Uważam, że przede wszystkim jej historia jest podobna do mojej, dorastanie na oczach wszystkich...
Britney Spears opacznie zrozumiała intencje młodej aktorki
Britney Spears zareagowała na tę wypowiedź w sposób, delikatnie mówiąc, stanowczy. Na Instagramie napisała:
Dobre wieści, dobre wieści! Nadal oddycham.
Słyszałam, że ludzie chcą robić filmy o moim życiu... Ej, jeszcze nie umarłam!!! Choć to oczywiste, że woleliby mnie martwą.
W komentarzach fani piosenkarki wykorzystali sytuację, żeby poprosić Britney o zrobienie video na żywo. Od czasów trwającej 13 lat kurateli, która szczęśliwie zakończyła się w 2021 roku, fani niepokoją się o wokalistkę:
Jeśli żyjesz, dlaczego nie zrobisz video NA ŻYWO, w którym to powiesz? Ludzie się poważnie martwią.
Inni próbowali tłumaczyć piosenkarce, że Millie Bobby Brown nie miała złych intencji:
Kiedy powiedziała o zrobieniu filmu o tobie, wyraziła swój podziw, nie traktuj tego jako atak. Czasami bycie miłą dobrze zrobiłoby i tobie, i ludziom wokół ciebie.
Też uważacie, że Brit przesadziła?