Monika Richardson narzeka na szalejącą inflację. "Nigdzie w tym roku nie pojechałam"

Monika Richardson oszczędza pieniądze

Monika Richardson wydaje się być bardzo praktyczną i oszczędną osobą. Ostatnio wyznała, że jej emerytura będzie głodowa.

W ogóle nie jestem zaskoczona wysokością mojej emerytury. Od wielu, wielu lat dostaję pisma z ZUS-u i mam obliczony kapitał początkowy. Na dziś moja emerytura wynosiłaby 1300 złotych...(…) Gdybym została tylko na emeryturze, to raczej bym nie przeżyła

- powiedziała dziennikarka w rozmowie z dziennikarką „Jastrząb Post”.

Monika Richardson ma jednak plany na własny biznes, który ma uchronić ją przed życiem wyłącznie z emerytury. Dlatego też musiała odpuścić w tym roku wakacyjne wojaże.

Baranowski Michał/AKPA

Monika Richardson rezygnuje z wakacji

Monika Richardson w ostatnim wywiadzie udzielonym portalowi Newseria.pl przyznała, że w tym roku nigdzie nie pojechała na wakacje. Winę zwaliła na karb szalejącej inflacji i rosnących cen. Dziennikarka powiedziała, że tegoroczny urlop musiała spędzić w domu.

W tym roku nie byłam nigdzie na wakacjach, bo musiałam zacisnąć pasa i musiałam kontynuować rozkręcanie mojego biznesu, czyli szkoły Richardson School. Nie mogłam sobie więc pozwolić na urlop i w ten sposób dołączam do ponad 40 proc. Polaków, którzy w tym roku nigdzie nie pojechali. Nie zmienia to faktu, że jestem absolutnie gotowa na jesienne wyzwania

- powiedziała w wywiadzie.

Dziennikarka przyznaje, że nie żałuje swojej decyzji, bo dzięki temu będzie mogła szybciej otworzyć szkołę językową. Jej nowy projekt skierowany jest dla osób, które szukają kameralnych warunków do nauki języka angielskiego, hiszpańskiego, niemieckiego, francuskiego i włoskiego.

Zobaczcie więcej w naszej galerii!