Sprawiedliwość i litera prawa dosięga nawet gwiazdy! Przekonał się o tym Cezary Żak, który został przyłapany na... paleniu śmieci! Otrzymał mandat, który musiał opłacić. Okazuje się jednak, że nie był zbyt wysoki. Czy to będzie wystarczająca nauczka na przyszłość?
Cezary Żak palił śmieci
Rodzinny wypoczynek na działce na Mazurach skończył się dla Cezarego Żaka dość przykro. Aktor musiał odpowiedzieć za swoje zachowanie. Okazało się, że podczas majowego relaksu postanowił nieco posprzątać, a śmieci nie trafiły do specjalnych kontenerów, za to zostały zutylizowane w inny sposób, czyli spalone!
W palenisku znalazły się plastik, folia czy styropian, więc oczywiście mocno dymiły, a także śmierdziały. Sąsiedzi nie wytrzymali i wezwali na miejsce policję. Żak jednak wyraził skruchę i przeprosił publicznie za swoje zachowanie. Oczywiście to nie wystarczyło i musiał ponieść konsekwencje swojego zachowania.
Teraz musiał zapłacić mandat
Okazuje się jednak, że policja w Giżycku była łaska. "Super Express" doszedł do informacji, z których wynika, że aktor miał otrzymać mandat w wysokości jedynie 200 złotych! Trzeba podkreślić, że za takie wykroczenie najwyższa możliwa kara wynosi 500 złotych. To oznacza, że rzeczywiście spojrzano na niego łaskawszym okiem?
Co o tym sądzicie? Czy Żak powinien otrzymać wyższą karę za takie wykroczenie? A może jest ona adekwatna do tego, co zrobił?