Antoni Królikowski o stwardnieniu rozsianym w finale "Przez Atlantyk". "Jestem ojcem Vincenta, jestem też osobą przewlekle chorą"

Antoni Królikowski o stwardnieniu rozsianym w finale "Przez Atlantyk". "Jestem ojcem Vincenta, jestem też osobą przewlekle chorą"

Antoni Królikowski o stwardnieniu rozsianym w finale "Przez Atlantyk". "Jestem ojcem Vincenta, jestem też osobą przewlekle chorą"

Player.pl

Antoni Królikowski w ostatnim finałowym odcinki "Przez Atlantyk" znów mówił o stwardnieniu rozsianym, na który choruje od 2016 roku. Jego nagranie podobnie jak poprzednie zostało dograne później. Przekonał cię?

Reklama

Antoni Królikowski w programie "Przez Atlantyk" wybiela się?

Antoni Królikowski bierze udział w aktualnym programie TVN -u "Przez Atlantyk", w którym grupa śmiałków złożona z 6 celebrytów postanawia przepłynąć Atlantyk pod okiem Romana Paszke, żeglarza i kapitana jachtowego .

W poprzednim odcinku aktor pierwszy raz wyznał, że od 2016 roku choruje na stwardnienie rozsiane. Królikowski mówił wtedy, że atak SM skończył się dla niego paraliżem całej lewej strony twarzy! Wyznanie aktora na temat choroby zostało nagrane później, stąd fani podejrzewają, że aktor chce się wybielić po serii wpadek, jakie popełnił ostatnio. Przypomnijmy, że głośno było o tym, że Królikowski chciał zorganizować walkę sobowtórów Zełenski-Putin. Aktor pogrążył się też, gdy jeszcze przed porodem rozstał się ze swoją żoną, Joanną Opozdą, z którą ma syna Vincenta.

Joanna Opozda i Antek Królikowski AKPA

Antoni Królikowski o stwardnieniu rozsianym w finale "Przez Atlantyk"

W ostatnim finałowym odcinku "Przez Atlantyk" Antoni Królikowski wrócił do tematu stwardnienia rozsianego. Podobnie jak poprzednio, tutaj także jego wyznanie zostało nagranie później. Królikowski wyznał, że z powodu choroby miał ogromne obawy, czy wyruszyć w rejs.

Najbardziej bałem się tego, że dostanę rzutu w trakcie tego rejsu z powodu wysokich temperatur. Z drugiej strony nie ma nic lepszego dla mnie niż witamina D. Pomyślałem sobie: "Stary, jesteś zdrowy, dopóki sam będziesz tak o sobie myślał".

Dla Królikowskiego rejs przeze Atlantyk był swoistą podróżą w głąb siebie.

Pojechałem tam, żeby się dowiedzieć, kim jestem. Dziś wiem, że jestem ojcem Vincenta, jestem też osobą przewlekle chorą. No i co z tego. To żaden wstyd.

Królikowski wbił też szpilę internautom, którzy jego zdaniem niesłuszne go oceniają.

To przepłynięcie tego oceanu przeze mnie było czymś naprawdę niezwykłym. Postrzegam to w kategorii cudu, podobnie jak syna, który się urodził. 6 grudnia 2016 roku doznałem diagnozę w szpitalu na Banacha, że jestem chory na SM. A 6 grudnia 2021 roku nagle dopływamy na Martynikę po 23 dniach rejsu przez Atlantyk. Ludzie myślą, że mnie znają, bo mnie widzieli w jakimś filmie czy programie jednym czy drugim, a tak naprawdę nie wiedzą, kim jestem. (...) Nie spodziewaliśmy się, jak wiele da nam ten ocean. Choć też nie spodziewaliśmy się, jak wiele nam zabierze.

Przekonał Cię? Zobacz w galerii, jak wyglądało jego wyznanie.

Zobacz, jak wyglądało wyznanie Antka Królikowskiego w Przez Atlantyk" na temat stwardnienia rozsianego!
Źródło: Player.pl
Reklama
Reklama