Hubert Urbański w programie "To się kręci" przybliżył kulisy nagrywania programu Milionerzy. Mimo że ten program znajduje się w stacji TVN od lat, to tak naprawdę wiele kwestii pozostawało ukrytych. Teraz prowadzący Hubert Urbański zdradził m.in., jak wygląda telefon do przyjaciela i co wtedy, gdy nikt nie odpowie poprawnie na pytanie eliminacyjne.
Hubert Urbański zdradza sekrety Milionerów
"Milionerzy" w Polsce są niezmiennie od lat prowadzone przez Huberta Urbańskiego. Właśnie to on w programie "To się kręci" postanowił zdradzić, jak wyglądają nagrania do programu i jak dokładnie wygląda cała procedura z drugim kołem ratunkowym, czyli telefonem do przyjaciela. Okazuje się bowiem, że owy przyjaciel przyjeżdża do studia razem z uczestnikiem i czeka na telefon z pracownikiem produkcji w specjalnym pokoju. Wcześniej jednak jest wykonywane jego zdjęcie, które zostaje wyświetlone w studiu:
Robimy zdjęcie tej osoby i ta pani lub ten pan jest na terenie studia w osobnym pomieszczeniu razem z jednym z naszych pracowników, czeka przy biurku pod telefonem na taką ewentualność, by pomóc
W jaki sposób program jest nagrywany?
Okazuje się, że w historii programu zdarzyły się przypadki, kiedy to na pytanie eliminacyjne nikt nie odpowiedział poprawnie. Po momencie konsternacji, Hubert Urbański informuje o tym fakcie uczestników i zapowiada, że zmienia pytanie. Wtedy cała procedura się powtarza, aż do skutku. Tylko kilka razy w historii programu zdarzyło się, że dwa razy z rzędu nikt nie zaznaczył odpowiedzi w prawidłowej kolejności. Kiedy już zwycięzca pierwszej rundy zostanie wyłoniony, podchodzi do Huberta Urbańskiego, ściska jego dłoń i... następuje cięcie. Wtedy ekipa przygotowuje fotele i monitory, a uczestnik ma chwilę czasu, by ochłonąć. Później wykonuje się powtórzenie sceny z przygotowanym na środku sprzętem do gry.
Wiedzieliście o tym wszystkim?
Jak to jest, że Hubert Urbański wie wszystko? Odpowiedź i zdjęcia z programu znajdziecie w galerii.