Maja Hirsch odeszła z "Brzyduli"! Padły z jej strony skargi na produkcję!

Maja Hirsch odeszła z "Brzyduli"! Padły z jej strony skargi na produkcję!

Maja Hirsch odeszła z "Brzyduli"! Padły z jej strony skargi na produkcję!

AKPA

Maja Hirsch postanowiła odejść z serialu "Brzydula". Aktorka najpierw starała się porozumieć z członkami produkcji w kwestii tempa i organizacji pracy, ale nie znaleźli porozumienia. Gwiazda była ważnym członkiem ekipy, jednak nie zostanie w jej miejsce nikt zakontraktowany. Postać Pauliny Febo, w którą się wcielała, została wysłana do Włoch.

Reklama

Maja Hirsch odeszła z planu "Brzydula"

Aktorka przez dwa sezony z powodzeniem wcielała się w rolę Pauliny Febo, byłej narzeczonej Marka i współwłaścicielki domu mody. Mimo że grała czarny charakter, to widzowie bardzo ją lubili. Jednak ostatnio jej wątek został wyciszony. Po kłótni z serialowym bratem Paulina Febo wyjechała do Włoch. Jednak okazuje się, że wątek Hirsch został specjalnie wyciszony, ponieważ gwiazda zrezygnowała z pracy na planie tego serialu. Po raz pierwszy opowiedziała o tym Julia Kamińska, która w "Brzyduli" gra główną rolę. W wywiadzie dla Jastrząb Post wyjawiła, że Maja Hirsch ma teraz inne zobowiązania zawodowe:

Maja nie pracuje z nami teraz. Miała inne wyzwania i nie ukrywam, że brakuje jej na planie. Liczę na to, że się z nią spotkam, jeżeli nie na tym, to na jakimś innym planie, bo jestem ogromną fanką jej talentu.

Aktorka wypowiadała się dość ostrożnie na temat swojej koleżanki z pracy, jednak potwierdziła, że nikt nie będzie zastępował Hirsch na planie:

Nikt jej nie zastąpi, z tego co wiem.

Maja Hirsch obecnie jest znana z programu "Przez Atlantyk". Do całej sytuacji postanowiła się odnieść sama zainteresowana...
Maja Hirsch w long bobie i pudrowej marynarce fot. Jacek Kurnikowski/AKPA

Maja Hirsch komentuje swoje odejście z serialu

Aktorka dość lakonicznie zabrała głos w sprawie rezygnacji z pracy w "Brzyduli". Według niej próbowała negocjować warunki pracy, ale wszelkie jej wysiłki były bezowocne. Okazuje się, że praca na planie była dla niej zbyt szybka i nie do końca spełniała jej wymagania. Wypowiedź aktorki dla serwisu Pudelek.pl jest dość powściągliwa i dyplomatyczna:

Myślę, że rozminęliśmy się o pewne sytuacje w samej realizacji projektu. Jest realizowany dosyć intensywnie i szybko. Uznałam, że tak długotrwały projekt w takich warunkach nie spełnia moich ambicji artystycznych. Zależało mi, żeby to było robione spokojniej i bardziej uważnie. Czekałam na rozmowy, wysunęłam propozycję aneksu do umowy, ale nie dostałam odzewu

Maja Hirsch dodała, że cieszy się, że mogła wcielać się w postać Pauliny Febo i nie ma żalu do członków produkcji. Do jej słów odniósł się Filip Bobek, jej serialowy były narzeczony, który wyraził swoje zdanie dla portalu Jastrząb Post:

Maja bardzo ładnie i delikatnie to nazwała, że pracujemy szybko. Bardzo, bardzo, bardzo, bardzo intensywnie pracujemy. Nie każdy lubi chyba tempo takiej pracy, ja osobiście nie, ale myślę, że wielu kolegów również

Jego ostatnie słowa dają do myślenia:

Nie chcę się wypowiadać w ich imieniu. Nie jest to do końca łatwa i wygodna sytuacja dla wszystkich. Po prostu jest taki moment w pracy i rozumiem Maję doskonale. My pracujemy bardzo intensywnie, bo pracujemy codziennie, łącznie z sobotami. Czasu na odpoczynek czy regeneracje nie jest dużo. Myślę, że zinterpretujecie to państwo po swojemu.

Co o tym sądzicie?

Piękne zdjęcia Mai Hirsch znajdziecie w galerii.

Maja Hirsch pokazuje się w zniewalających stylizacjach!
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama