15 lutego Doda skończyła 38 lat i z tej okazji zrobiła sobie wyjątkowy prezent. Na jej profilu pojawiły się zdjęcia z wyjątkowej sesji spod znaku Wodnika: roznegliżowana artystka w ostrych pozach pręży idealnie wyrzeźbione ciało. Jednak to nie koniec niespodzianek dla fanów artystki. W sobotę odbyła się wyjątkowa impreza z jej udziałem.
Doda, czyli królowa jest tylko jedna
Na imprezie "Fake Love", którą Doda zorganizowała w sobotni wieczór w klubie F.House w Warszawie, nie zabrakło zaskakujących stylizacji. Gwiazda pojawiła się w peruce, o której było jakiś czas temu głośno. Fani zmartwili się, że zafundowała sobie long boba. Na szczęście okazało się to nieprawdą.
Jeśli chodzi o główną stylizację, to Dorota Rabczewska postawiła na bardzo krótką sukienkę z niezliczonej ilości mieniących się kryształków. Pojawiły się także prześwitujące elementy, które podkreśliły idealną figurę gwiazdy. Czym jeszcze zaskoczyła?
fot. Niemiec/AKPA
Korona dla królowej!
Poza niesamowitą kreacją pojawił się akcent, którego można było się spodziewać - na głowie Dody znalazła się korona! Wyglądała tak, jakby stworzono ją z sopli lodu, imponujący widok! Przed wejściem na scenę Doda miała także na sobie białą, krótką narzutkę, która składała się z piór.
Poza koncertem nie zabrakło także znamienitych gości. Zaproszono Marię Sadowską, która uświetniła imprezę swoim występem. Był także tort, goście i fani. Jak prezentowała się Doda w całej okazałości? Zerknijcie koniecznie do galerii poniżej!