Śluby gwiazd: Paulina Krupińska opowiedziała o ślubie i weselu. Tort weselny następnego dnia stał się tortem urodzinowym... jej córki!

Paulina Krupińska zdradza szczegóły tradycji góralskiego wesela

Prowadząca Dzień Dobry TVN zdecydowała się na góralski ślub, ponieważ to z tych rejonów pochodzi jej mąż, a jej góralskie śluby bardzo się podobają. Kobieta przyznała, że nie wszystkie tradycje góralskie zostały przez nich zachowane, ponieważ pragnęli utrzymać ślub w tajemnicy, a nie wszystko udałoby się zachować dla siebie. Oprócz tego zrezygnowali z wielu przyśpiewek, ponieważ rodzina modelki nie znałaby tekstu i nie mogłaby się przyłączyć. Paulina Krupińska zdradziła, że z racji posiadanych dzieci nie miała na sobie typowo góralskiej sukni i welonu. W zamian ubrała ponadczasową sukienkę góralską, skarpetki bawełniane, kierpce i korale otrzymane od teściowej. Jej mąż Łukasz Karpiel (ponieważ tak właśnie się nazywa) miał typowo góralskie ubranie.

Tradycja nakazywała, aby Pan Młody zmienił koszulę i wstęgę na ślubną tuż przed dotarciem do kościoła oraz ściągnął piórko z kapelusza, które symbolizuje stan kawalerski. Podczas wywiadu z Izabelą Janachowską Paulina Krupińska wyznała, że formalnie jej mąż nazywa się Łukasz Karpiel, a imię Sebastian jest jego drugim imieniem. Jednak od początku wszyscy mówią na niego Sebastian, więc i w kościele modelka składała przysięgę, używając tego imienia. Z kolei drugi człon nazwiska Bułecka, wcale nie jest nazwiskiem, tylko przydomkiem, który pozwala odróżnić rody. W dokumentach jej mąż ma zapisane Łukasz Karpiel, choć stara się zmienić kolejność imion.

Szczegóły wesela Krupińskiej

Modelka wyznała, że podczas błogosławieństwa jej córka zorientowała się, że nie ma różowego błyszczyka, a bardzo chciała go mieć. Doszło do dużej histerii, więc aby błogosławieństwo mogło się odbyć, najpierw należało ten problem rozwiązać. Z kolei trakcie ślubu jej dzieci non stop do nich przychodziły i siadały im na kolanach, a mama modelki nie dawała rady nad nimi zapanować, przez co małżonkowie mają tylko jedno zdjęcie z kościoła, które jest piękne i stylizowane. Wesele trwało 3 dni, a organizacja tylko dwa tygodnie.

Para zdecydowała pobrać się w czwartek, ponieważ wybrany przez nich termin był jedynym wolnym w kalendarzu zawodowym muzyka. Jednak pomimo wielu środków ostrożności tuż przed ślubem prasa dowiedziała się o weselu. Na imprezie była muzyka na żywo grana przez członków zespołu męża Krupińskiej oraz innego zespołu wynajętego dwa tygodnie przed ślubem przez samą Krupińską, która w trakcie rozmowy z nimi, zmieniła swoje personalia. Paulina Krupińska miała duże wsparcie w trakcie organizacji ślubu, ponieważ przyjęcie odbyło się w hotelu jej przyjaciół, dzięki czemu to oni zorganizowali wiele kwestii. Tort był śmietankowo-malinowy, jednak duża część wypieku została po weselu, więc Pani z cukierni zmieniła polewę na różową i napis na urodzinowy dla córki modelki, która następnego dnia obchodziła 3. urodziny. W ten sposób jeden tort "wystąpił" na dwóch imprezach. Co istotne, ślub został połączony ze chrztem syna pary Jędrka.