Ciężki stan Bogumiły Wander. Jej 83-letni mąż wyrusza w samotny rejs przez Atlantyk

Zdolna i piękna Bogumiła Wander

Przez 30 lat pani Bogumiła Wander była twarzą telewizji. Polacy uwielbiali ją za klasę, styl i sposób przekazywania informacji. W 2003 roku poinformowała, że przechodzi na emeryturę, dziękując za te wszystkie lata w branży. Po dwóch latach wyszła za mąż za kapitana Krzysztofa Baranowskiego. Po niecałych 15 latach od ślubu stan pani Bogumiły pogorszył się do tego stopnia, że kobieta musiała trafić do zamkniętego ośrodka.

AKPA

Wyjątkowa miłość

Żeglarz i prezenterka mieszkali wspólnie w ogromnej willi, ale gdy pani Bogumiła trafiła do ośrodka w Konstancinie, Krzysztof Baranowski uznał, że sprzeda posiadłość, aby opłacić pobyt swojej żony. W rozmowie z Dorotą Wellman dla "Dzień Dobry TVN" żeglarz potwierdził tę informację:

Taka jest prawda, to było niezbędne, nie mówiąc o tym, że taka piękna i okazała willa dla jednego człowieka to jest za dużo i za duże wydatki z tego wynikają, tak że bardzo jestem szczęśliwy z tego małego mieszkanka

Kapitan wyznał także, że stan jego ukochanej żony niestety pogłębił się i jest ciężki. Gwiazda jest sprawna fizycznie, ale nie ma z nią kontaktu. Ze smutkiem w głosie pan Krzysztof wyznał:

Rozmawiamy ze sobą, chociaż jest to rozmowa bez kontaktu. Jest w dobrej formie fizycznej, jest pod opieką lekarzy, ale z trudnością kontaktuje się ze światem, także odwiedzam ją tak często, jak jest to możliwe. Nic więcej nie mogę zrobić

AKPA

Samotny rejs przez Atlantyk

Zaskoczeniem na pewno jest dla nas to, że pan Krzysztof wybiera się w samotny rejs przez Atlantyk. Oczywiście zdajemy sobie sprawę z tego, że jest wprawionym żeglarzem i jego umiejętności przewyższają te, które posiada większość pływających osób, ale tak zaawansowany wiek niestety niesie za sobą jakieś ryzyko.

Wypływając, ja nie uciekam. Samotna żegluga to nie jest ucieczka od rzeczywistości, tylko wyjście naprzeciwko wyzwaniu, które ma się we krwi

Wierzymy, że kapitan wróci cały i zdrowy tak jak zrobił to kilkadziesiąt lat temu, gdy jako pierwszy Polak samotnie dwukrotnie opłynął kulę ziemską. Pani Bogusławie życzymy zdrowia i nie zapominamy jej klasy i wdzięku. Tego się nie traci!