Ewa Minge od lat wzbudza niemałe kontrowersje. Nie chodzi tylko o jej osobliwy wygląd, ale również o to co mówi lub w tym przypadku jak pisze. Projektantka zamieściła na swoim Instagramie wymowny post. O dziwo krytykuje w nim branżę modową!
Ewa Minge - ostro o świecie mody
Ewa Minge w swoim ostatnim poście zarzuca branży fashion brak wyrafinowania, oryginalności i słabą jakość. Zwraca uwagę na to, jak ten świat zmienił się przez ostatnie lata, a przy tym jak ewoluowało podejście do mody. Ubolewa nad tym, że zewsząd zalewają nas podróbki.
Moda była wyzwaniem, choć i podobnie jak teraz w natarciu ze straganów tureckich. Dzisiaj stragany to już poważny biznes a łóżka polowe weszły do centrów handlowych, aby obok kina z kukurydzą w kartonie podawać bawełnę z poliestru w wielkiej papierowej torbie z logotypem kończącym drogę krzyżową, jaką jest przeczesanie hektarów chińskich oryginałów z polskimi metkami. Nie ma już czarnej jaskółki mody polskiej na autobusach, ale są za to różne inne ptaki, choć bardziej na bilbordach wpięte w lot ku mamonie.
- napisała Ewa.
Ewa Minge - w obronie polskiego rzemiosła
Ewa Minge kontynuuje swój wywód i wyraża obawę o polskie rzemiosło, którego jest coraz mniej. Uważa, że zapotrzebowanie na tego typu produkty rośnie:
Małe polskie rzemiosło przestało dawno wierzyć, ze mu się uda i poddało się do dymisji. A szkoda, bo właśnie świat zwariował na punkcie unikatowych, ręcznie robionych pięknych przedmiotów bez ciężaru trendów i złota w butonierce. Nie ma miejsca na kopalnie diamentów w poliamidowej kurteczce spod azjatyckiej prasy. Azja, ta najbogatsza, Ameryka i dobra stara Europa szuka twórców, artystów sztuki użytkowej, malarzy duszy...zamiast ikon komedii modowej z wiaderkiem po popcornie na głowie i wstążką w rowie mariańskim naszego siedziska
Ewa Minge - walczy z nadmiernym konsumpocjonizmem
Ewa Minge od lat powtarza, jak ważna jest nie ilość, a jakość ubrań. Sama stawia na te ponadczasowe klasyki. Jako projektanta mody z wieloletnim doświadczeniem może wiele zarzucić tej branży. Doskonale zdaje sobie sprawę, jakie ilości ubrań po prostu się marnują. Zachęca swoich odbiorców do świadomego podejścia do mody. Jak widać followersi w zupełności się z nią zgadzają.
Ładnie to Pani napisała. Pozdrawiam
- skomentowała jedna z obserwatorek.
Pani Ewo czekałam na taki wpis brawo
- napisała inna fanka projektanki.
Zgadzacie się ze zdaniem projektantki?