"Hotel Paradise": Jakie będą konsekwencje wyznania przez Wiktorię prawdy na temat programu?

"Hotel Paradise": Wiktoria Gąsior w wyznaniu na temat programu

Nie da się ukryć, że programy typu "Hotel Paradise" mogą być prawdziwą skocznią do sławy, lub przekleństwem, związanym z publicznym linczem i hejtem. Idąc jednak do takiego show, należy się liczyć z jego konsekwencjami. Wiktoria Gąsior na własnej skórze doświadczyła już jednego i drugiego. Nie da się ukryć, że od samego początku nie miała łatwo w hotelu - uczestnicy nie byli dla niej przychylni. Podobnie zresztą jak widzowie - ci zostali podzieleni. Większość jednak zarzuciła Wiktorii nieczyste intencje. W miniony weekend sama zainteresowana postanowiła przerwać milczenie. Na jej Instastory o 3 w nocy pojawiły się mocne wyznania, dotyczące programu. Wyszło na jaw wówczas między innymi to, że produkcja nie pokazała istotnych fragmentów, dotyczących Wiktorii, tym samym stawiając ją w złym świetle:

Oglądam odcinki wybiórczo. Jestem w szoku, jak wiele tu jest wycięte. Nie ma nawet mojej randki z Łukaszem. Nie ma tego, że byłam w szpitalu. Nie ma tu nic. I nikt mi już buzi nie będzie zamykał. W sensie nie będę robić afery, ale macie racje, że jestem postawiona w złym świetle. Nie będę tego oglądać (...) Jestem chora, mam nerwicę, która bardzo odbija się na moim zdrowiu. Leczę się psychiatrycznie, psychologicznie, bo po prostu nie dawałam już rady i nie mówię tego, żeby ktoś mi współczuł, bo jest godzina trzecia, tylko jestem przerażona, że dziewczyna do mnie pisze: dlaczego byłaś w szpitalu? A ja myślę sobie, o co chodzi, że jak to, nie było tego w hotelu?

instagram.com/wiktoria_gasior/

"Hotel Paradise": Inni uczestnicy na temat Wiktorii Gąsior

Jak wiadomo, uczestnicy show zobowiązali się do przestrzegania umowy - właśnie dlatego nie mogą za wiele zdradzać - a przynajmniej nie w czasie trwania programu. Tymczasem Wiktoria powiedziała naprawdę sporo. Sama zaznaczyła także, że nie wie, jakie będą tego konsekwencję:

Nie wiem co będzie dalej jak ktoś zobaczy to story, trudno nie interesuje mnie to tak naprawdę, bo mnie to boli (...) Prosze to są realia mojego życia, tak się wkurzyłam, że idę do samochodu po fajki. To nie koniec. Bo tu leżą leki, które biorę dlatego, że mam nerwice. Proszę bardzo, do tego doprowadził mnie Hotel Paradise (...) Nie będę już nic ukrywać, nic maskować. Cała się telepie, mój układ nerwowy jest roz***dolony

Po wyznaniach Wiktorii inni uczestnicy dostali masę pytań dotyczących stanu Wiktorii i wydarzeń z hotelu. Ci jednak odmawiali odpowiedzi na pytania. Czy Wiktoria poniesie konsekwencję mocnych słów na temat programu? Póki co wszystko wskazuje na to, że ma się znacznie lepiej - właśnie dodała na swoim Instagramie zdjęcie z morsowania, w gronie przyjaciół. Jakie będą jej dalsze losy? Przekonamy się zapewne już niebawem!