Tradycja to jedno, a pęd za trendami podpatrywanymi u innych krajów, to druga para kaloszy.
Dziś wiele osób odchodzi od utartych latami obyczajów ślubnych i skłania się raczej w stronę mniej standardowych rozwiązań. Kto jako pierwszy kroczy ścieżką do ołtarza? Jakie korelacje można spotkać? Oto kilka przykładów.
1. Panna Młoda z Panem Młodym i drużbą – druhny i drużbowie spotyka się tylko w niektórych częściach Polski. Zaletą takiego rozwiązania jest to, że takie osoby mają spory wkład w przygotowania do ślubu i wesela, a jak wiadomo każda pomoc w takim momencie jest na wagę złota. Minusem jest dodatkowy wydatek – za kreacje i bukiety druhen i ubiory drużby płaci Para Młoda.
2. Panna Młoda z ojcem – inspiracją był obrazek widywany w Amerykańskich filmach. Dziś taki zwyczaj jest bardzo chętnie „podłapywany” przez naszych rodaków i trudno się temu dziwić. Symboliczne przekazanie córki przez ojca wybrankowi jej serca to chwila bardzo podniosła.
3. Dziewczynki sypiące kwiatki przed Parą Młodą – obyczaj zaczerpnięty ze Stanów. Taki rozwiązanie dodaje całej ceremonii wzruszającego akcentu i niezwykłego uroku.
4. Para Młoda ze świadkami - to opcja, którą widuje się najczęściej. Świadkowie każdej ze stron to funkcja honorowa. Zwykle kroczą oni tuż za Parą Młodą.
5. Panna Młoda z dzieckiem – widok mało spotykany, ale jak najbardziej możliwy. Pary, które doczekały się potomka jeszcze przed wstąpieniem w związek małżeński mogą ten fakt wykorzystać. Jeśli dzieckiem jest chłopiec prowadzenie własnej mamy do ołtarza będzie dla niego nie lada atrakcją, a dla samej Pary Młodej i jej rodziny bardzo wzruszającym elementem ceremonii.