Magda Gessler w swojej autobiograficznej książce pt. "Magda" zdradziła, że w młodości trafiła do burdelu! Młodziutka Gessler wpadła w prawdziwe tarapaty i ogromne długi. Czy musiała je odpracować w domu uciech? Sprawdź!
Magda Gessler trafiła do burdelu!
Magda Gessler miała bardzo bujne życie, w tym również erotyczne. 16 czerwca miała premierę jej autobiograficzna książka "Magda", którą teraz restauratorka uparcie promuje.
Od dnia premiery do mediów co rusz przeciekają co bardziej smakowite kąski z jej życiorysu. I tak dowiedzieliśmy się już szczegółów na temat jej romansu sprzed 20 lat z Piotrem Adamczykiem. Gessler zdradziła nawet, gdzie para oddawała się miłosnym uciechom!
W piątek "Super Express" odkrył kolejny ciekawy fragment z jej przeszłości opisany w książce. Okazuje się, że restauratorka w młodości trafiła do burdelu w Niemczech!
Magda Gessler wdała się w gorący romans z pewnym mężczyzną, którego obdarzyła przydomkiem "Wirtuoz". Para przez kilka tygodni balowała razem w Niemczech w hotelu. Jednak w pewnym momencie jej kochanek uciekł z hotelu i zostawił Gessler samą z niezapłaconymi rachunkami.
[Nie zapłacił] nie tylko za noclegi, ale i serwowane w pokoju śniadania, szampany i inne cuda, na które pozwalaliśmy sobie przez te prawie dwa miesiące czystego szaleństwa. (…) Byłam w kropce. Bez grosza przy duszy, za to z potężnym długiem. Obsługa hotelowa wyrzuciła mnie na bruk, ale zatrzymała mój paszport i walizki, dając mi dwa dni na uregulowanie rachunku. Zostałam w tym, co miałam na sobie, bez paszportu i z zerową znajomością niemieckiego - pisze w książce "Magda".
Gessler początkowo udało się wyjść z opresji i zebrała od nieznajomych pieniądze na pociąg do Dortmundu. Gessler pojechała do Polaka prowadzącego biznes, który został jej polecony przez nieznajomych Polaków 2 miesiące wcześniej. Jednak w trakcie drogi, gdy jechała z jego pracownicami, zorientowała się, że jedzie do... burdelu!
Wygląd tych pań dosadnie zdradzał charakter ich pracy. (…) W ciągu czterdziestu minut brałam udział w rozpisanym na kilka głosów wykładzie na temat wszelkich możliwych odmian seksu. Dowiedziałam się, co jest teraz modne, co ile kosztuje, od czego warto zaczynać, a czego unikać. Chyba mocno zbladłam, wyobrażając sobie, jak odpracuję hotelowy dług - wspominała.
W głowie Gessler już powstał czarny scenariusz, w jaki sposób będzie musiała spłacić dług.
Na szczęście okazało się, że kierownictwo przybytku nie narzeka na brak personelu i nie musi uzupełniać pogłowia pracownic.
Ostatecznie wszystko skończyło się dobrze - właściciele domu publicznego spłacili dług Gessler, a nawet kupili jej bilet do Polski. Ale to, czego Gessler nasłuchała się na temat seksu od pracownic, na zawsze pozostanie w jej pamięci.
Byłam w burdelu tylko tę jedną noc, ale przez ten czas dowiedziałam się o seksie tysiąc razy więcej niż w całym dotychczasowym życiu - podsumowuje.
Wiedzieliście, że Gessler ma tak obszerną wiedzę na każdy temat?
Zobacz w galerii, jak Magda Gessler wyglądała w młodości, w czasach, gdy rozgrywała się owa historia.