Izabela Janachowska pierwszy raz o poronieniu! "Nie można nikogo zmuszać do bycia bohaterem, a to próbują zrobić rządzący"

Izabela Janachowska pierwszy raz o tym, że poroniła! Opublikowała poruszający wpis

Izabela Janachowska podobnie jak tysiące innych protestujących kobiet, była poruszona czwartkowym wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego, który uznał, że aborcja ze względu na ciężkie wady płodu jest niezgodna z konstytucją. Janachowska w związku z tym opublikowała na Instagramie poruszający wpis, w którym pierwszy raz opowiedziała, że poroniła. Prowadząca TVN opublikowała intymne zdjęcie, gdy sama byłam w ciąży.

Kiedy robiłam to zdjęcie, wiedziałam, że noszę pod sercem zdrowego chłopczyka, którego spotkam za kilka tygodni. Czułam radość i spokój - najwspanialsze, co może czuć kobieta w takiej sytuacji. Pierwszą ciążę straciłam i mimo, że zapewniano mnie, że tak się zdarza i nie ma w tym mojej winy do dziś czuję w sercu żal i tęsknotę.

Janachowska nie zgadza się z podejściem rządzącej partii PiS, która jej zdaniem chce zmusić kobiety do bycia bohaterkami bez pytania ich o zdanie i do rodzenia dzieci, które za chwilę umrą.

Nie wiem, co bym zrobiła, gdybym się dowiedziała, że moje dziecko umrze w bólu chwilę po narodzinach. Nie wiem, czy poradziłabym sobie z ogromem cierpienia. Nie wiem, czy w przypadku ciąży zagrażającej mojemu życiu podjęłabym ryzyko, że mój synek wychowywał się będzie bez mamy, ale wiem, że chciałabym mieć wybór. Nie można nikogo zmuszać do bycia bohaterem, a właśnie to próbują zrobić rządzący.

Janachowska jest przerażona zmianami, jakie wprowadza rząd PiS i jest zdania, że zmiany te idą w stronę totalitaryzmu.

Delegalizacja aborcji z powodów eugenicznych to kolejny krok w stronę totalitaryzmu, przejęcia kontroli nad ciałami i umysłami obywateli. Ta decyzja uderza jednak najbardziej w najbiedniejszych, kobiety które nie mogą sobie pozwolić na wyjazd do cywilizowanych krajów, w których rozumie się, że tak trudnego wyboru każdy musi dokonać sam, w zgodzie z własnym sumieniem. To przerażające w jakim kraju, w jakich czasach przyszło nam żyć. #UrodziszBoJaTakMowie #powiedzkomus #wyroknakobiety

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Kiedy robiłam to zdjęcie wiedziałam, że noszę pod sercem zdrowego chłopczyka, którego spotkam za kilka tygodni. Czułam radość i spokój- najwspanialsze, co może czuć kobieta w takiej sytuacji. Pierwszą ciążę straciłam i mimo, że zapewniano mnie, że tak się zdarza i nie ma w tym mojej winy do dziś czuję w sercu żal i tęsknotę. Nie wiem, co bym zrobiła, gdybym się dowiedziała, że moje dziecko umrze w bólu chwilę po narodzinach. Nie wiem, czy poradziłabym sobie z ogromem cierpienia. Nie wiem, czy w przypadku ciąży zagrażającej mojemu życiu podjęłabym ryzyko, że mój synek wychowywał się będzie bez mamy, ale wiem, że chciałabym mieć wybór. Nie można nikogo zmuszać do bycia bohaterem, a właśnie to próbują zrobić rządzący. Delegalizacja aborcji z powodów eugenicznych to kolejny krok w stronę totalitaryzmu, przejęcia kontroli nad ciałami i umysłami obywateli. Ta decyzja uderza jednak najbardziej w najbiedniejszych, kobiety które nie mogą sobie pozwolić na wyjazd do cywilizowanych krajów, w których rozumie się, że tak trudnego wyboru każdy musi dokonać sam, w zgodzie z własnym sumieniem. To przerażajace w jakim kraju, w jakich czasach przyszło nam żyć. #UrodziszBoJaTakMowie #powiedzkomus #wyroknakobiety

Post udostępniony przez Izabela Janachowska (@izabelajanachowska) Paź 23, 2020 o 10:00 PDT

Komentarze internautów

Internautki w większości zgodziły się z Janachowską i doceniły spokojny, wyważony ton jej wypowiedzi.

Polska schodzi na psy.. Stary dziad z kotem decyduje o naszych ciałach.. Ja mam 30 lat, pragnę dziecka, ale teraz nie wiem czy się zdecydować... Pewnie nie jestem sama. Zróbmy coś z tym kobiety, nie może nikt za nas decydować.

Szanuję Panią za poziom, który reprezentuje. Wiele, bardzo wiele celebrytek już się wypowiedziało, siejąc zgrozę, złorzecząc, wulgarnie i z nienawiścią... Zrozumiałe, bo to taki bardzo nośny temat, klikany, popularny... Te setki postów niczego nie wniosły. Pani sensownie uzasadniła swoje niepokoje. Podzielam je.

Nigdy nie sądziłam, że będę żyć w takich czasach... Gdzie trzeba walczyć o wolność wyboru - komentowały internautki.

Zgadzacie się z Janachowską?