Fani "Pytania na Śniadanie" muszą oswoić się ze zmianami. Tym razem z programu zniknęła Marcelina Zawadzka, którą od dzisiaj zastępuje Małgorzata Opoczowska. Dzisiaj na antenie były telewizyjny partner Marceliny zawadzkiej wyjaśnił co dzieje się z prowadzącą i czemu zniknęła ze śniadaniówki.
Marcelina Zawadzka ma kłopoty przez podatki
W ostatnich miesiącach wśród ekipy prowadzącej "Pytanie na Śniadanie" doszło do kilku znaczących zmian. Jako pierwsi z programu zniknęli Tamara Gonzalez Perea i Robert El Gendy. Para była bardzo lubiana przez widzów, jednak telewizja publiczna zrezygnowała z prowadzących, ponieważ blogerka i władze stacji nie mogli dojść do porozumienia w kwestiach finansowych. Natomiast teraz z programu zniknęła Marcelina Zawadzka.
Plotki o jej odejściu pojawiały się już od dawna. Na początku wakacji okazało się, że Zawadzka ma problemy z prawem przez sprawę związaną z oszustwami podatkowymi. Sprawa na razie jest wyjaśniana, a sama zainteresowana mówi o swojej niewinności. Jednak najwyraźniej TVP nie chce ryzykować problemów wizerunkowych.
Miejsce Zawadzkiej zajęła Małgorzata Opoczowska
Teraz na miejsce Marceliny Zawadzkiej weszła Małgorzata Opoczowska. We wtorek pierwszy raz wystąpiła w "PnŚ" u boku Tomasza Wolnego. Były partner Marceliny Zawadzkiej wyjaśnił na początku programu, co stało się z jego koleżanką:
Oczywiście wszyscy zauważyliśmy, że od jakiegoś czasu u moim boku Marceliny nie ma. Poprosiła o trochę czasu wolnego, aby uporządkować swoje sprawy prywatne. Tymczasem w gronie prowadzących witamy Małgorzatę Opczowską
Jak poradziła sobie nowa prowadząca? No cóż, na razie fani programu są przeciwni zmianie i Małgorzata Opoczowska nie przypadła im do gustu. Jesteśmy jednak pewni, że pierwsze koty za płoty i że jeszcze odnajdzie się w "PnŚ".