Druga edycja programu "Love Island" zaskoczyła po raz kolejny i to znów negatywnie. Tym razem produkcja stwierdziła, że zadanie, w którym mężczyźni mają udawać, że są w ciąży, po czym odegrać poród, to świetny pomysł. Ostatecznie wyszło raczej żenująco, a widzowie byli mocno oburzeni ciążowym odcinkiem.
Panowie z "Love Island" mieli udawać ciążę
W "Love Island", podobnie, jak w innych tego typu produkcjach, uczestnicy co jakiś czas dostają do wykonania konkretne zadania. Tym razem wyspiarze usłyszeli, że mają poczuć się, jak ciężarne kobiety. Mieli udawać ciążę, oczywiście zakończoną porodem.
Panowie zostali wyposażeni w sztuczne brzuchy i stosowne sukienki. Wszystko stało się jasne, po SMS-ie od produkcji:
Żeby pokochać panie jeszcze bardziej, będziecie musieli być w ciąży
Fani byli oburzeni "porodem"
Panowie mieli zaskoczyć panie humorami, zachciankami i gabarytami. Może gdyby na tym się skończyło, widzowie nie byliby tak zażenowani. Jednak po tym, jak dziewczyny spełniały życzenia kolegów z wyspy, przyszedł czas na poród. Ten z kolei był odbierany przez bliźniaków z poprzedniego sezonu, przebranych za położne.
Niektórzy byli zachwyceni odcinkiem, jednak zdecydowanie przeważały głosy widzów oburzonych całym pomysłem. Nie kryli swojego rozczarowania w komentarzach:
Festiwal żenady. Obleśne fantazje reżyserów
Poziom żenady sięgnął zenitu. Chyba już zabrakło skali
Najgłupszy odcinek w historii wszystkich reality show
Żenujące i nietaktowne w dzisiejszych czasach, ale cóż taki poziom programu
Zgadzacie się z widzami programu?