Mikołaj Klimek nie żyje. Był lektorem w "Pokemonach" czy "Shrek 4". Miał 48 lat

Mikołaj Klimek nie żyje. Był lektorem w "Pokemonach" czy "Shrek 4". Miał 48 lat

Mikołaj Klimek nie żyje. Był lektorem w "Pokemonach" czy "Shrek 4". Miał 48 lat

Facebook.com/Mikołaj Klimek

Mikołaj Klimek zmarł nagle w niedzielę. Znaliście dobrze jego głos - był lektorem w "Pokemonach" czy "Shrek 4". Miał 48 lat

Reklama

Mikołaj Klimek nie żyje - kim był?

Mikołaj Klimek zmarł w niedzielę, 12 lipca. Miał 48 lat. Niewiele osób wie, jak wyglądał, ale na pewno wszyscy dobrze znali jego głos. Klimek zdobył popularność jako narrator w "Pokemonach", czy w bajkach: "My little pony", "Scooby Doo", "Kung Fu Panda", "Minionki" czy "Shrek 4", a także w grach "Wiedźmin", "Fallout 3" czy "League of Legends".

Klimek zmarł nagle - zasłabł podczas jazdy na rowerze i prawdopodobnie dostał udaru lub zawału serca. Lektora pożegnał na Facebooku jego przyjaciel, Dariusz Kosmowski.

Dzisiaj, w wieku 48 lat, zmarła osoba wyjątkowo bliska mojemu sercu - Mikołaj Klimek. Jedni kojarzą go z roli narratora w Pokemonach, inni z bycia narratorem w Grach małżeńskich, jeszcze inni z Mistrza Krokodyla w Kung Fu Pandzie albo Lorda Ozaia w serialu "Awatar: Legenda Aanga". Miał też mały, ale bardzo przyjemny epizod choćby "13 posterunku"... I to niejedyne role, z których możecie go znać (...) Ostatni raz miałem okazję go spotkać w zeszłym roku, kiedy przychodził ze swoją córką, Mają, na nagrania. Wcześniej miałem okazję się z nim spotkać przy nagraniach do "Super Naukolegów" i "Dragon Balla Super. (...) Śpij spokojnie, Mikołaju. Będę tęsknić" - napisał.

Zobaczcie, jak wyglądał.

Mikołaj Klimek miał 48 lat
Reklama
Reklama