Nie żyje legenda kina. W wieku 103 lat odszedł Kirk Douglas. Syn pożegnał ojca wzruszającym wpisem. Senior rodu zmarł w swoim domu w Beverly Hills w Kalifornii. Mimo sędziwego wieku jeszcze rok temu brał udział w serialu produkowanym przez Netflixa.
"Żegnaj tato..."
75-letni Michael Douglas pożegnał ukochanego tatę, dodając poruszający wpis, w którym żegna się nie tylko z ikoną, ale po prostu ze swoim najdroższym ojcem.
Z ogromnym smutkiem razem z braćmi informujemy, że dziś w wieku 103 lat opuścił nas Kirk Douglas. Dla świata był legendą, aktorem ze złotych czasów Hollywood, który dożył do swoich złotych lat. Ale dla mnie i dla moich braci, Joela i Petera, był po prostu tatą, dla Catherine był wspaniałym teściem, a dla swoich wnuków i prawnuków był kochającym dziadkiem, a dla swojej żony Anny był kochającym mężem.
Jego życie było cudowne i zostawił po sobie spuściznę filmową, która będzie miała wpływ na przyszłe pokolenia. Był filantropem, który działał na rzecz dobra publicznego i światowego pokoju. Pozwólcie, że zakończę słowami, które powiedziałem mu w ostatnie urodziny: "Tato, bardzo Cię kocham i jestem dumny z tego, że jestem Twoim synem"
Legenda kina
Nie tylko rodzina żegna Kirka Douglasa. Jego śmierć poruszyła cały aktorski świat. Amerykańska Akademia Filmowa dodała zdjęcie aktora i jego cytat:
Chciałem być aktorem już jako dziecko w drugiej klasie. Zagrałem w sztuce, moja mama zrobiła mi czarny fartuch i w taki sposób odegrałem szewca. Po tym występie mój tata dał mi mojego pierwszego Oscara: lody w rożku
Kirk Douglas to właściwie Issur Danielovitch Demsky. Aktor, dla którego nie było roli niemożliwych do zagrania. Urodził się w rodzinie żydowskich emigrantów i od najmłodszych lat marzył o tym, aby grać. Jego marzenia się spełniły. Zagrał w ponad 80 filmach i 9 sztukach. Pierwszy raz pojawił się na ekranie w filmie "Dziwna miłość Marthy Ivers" w 1946 roku, ale dopiero rola w "Spartakusie" przyniosła mu niebywałą karierę. Trzy razy razy był nominowany do Oscara. W 1996 roku otrzymał go za całokształt twórczości.
Zobacz też:
Magda Wójcik i Oleh z "Big Brothera" w TVN. Ale my patrzymy na jej twarz. Co się stało?