Nie taki Bieniuk grzeczny jak go malują? Wyszły zaskakujące szczegóły. Tego po ojcu trójki dzieci chyba nikt się nie spodziewał

Nie taki Bieniuk grzeczny jak go malują? Wyszły zaskakujące szczegóły. Tego po ojcu trójki dzieci chyba nikt się nie spodziewał

Reputacja Jarosława Bieniuka może mocno ucierpieć przez sprawę z rzekomym gwałtem. Nawet jeśli wersja oskarżającej go kobiety się nie potwierdzi, kilka tajemnic o jego życiu, które wyszły na jaw przy okazji afery, może zaważyć na jego nieskazitelnym wizerunku.

Reklama

Jarosław Bieniuk został oskarżony o brutalny gwałt przez jedną ze swoich znajomych, 29-letnią Sylwię Sz. Bieniuk oskarża kobietę o pomówienia, z kolei ona upublicznia kolejne szokujące szczegóły ich spotkania w wynajętym apartamencie.

Reputację piłkarza podkopują także doniesienia z trójmiejskiego światka klubowego, w którym Bieniuk znany jest od dawna. Nie jest tajemnicą, że piłkarz lubi imprezować w nocnych lokalach, niejednokrotnie bawiąc się w szemranym towarzystwie skupionym wokół Marcina T., trójmiejskiego barona klubowego, współzałożyciela sopockiego klubu Zatoka Sztuki, który został oskarżony w głośnej aferze pedofilskiej "łowców nastolatek". Ponadto sportowiec chętnie zawiera znajomości z pięknymi kobietami i nie stroni od używek.

Jeden ze znajomych piłkarza zdradził dwutygodnikowi "Party", jak wyglądają imprezy, na których regularnie bywa Bieniuk.

Ja byłem z nim na kilku takich imprezach. Zawsze scenariusz był podobny: najpierw kolacja w drogiej restauracji, później wszyscy jechali do klubu należącego do T. Nad ranem towarzystwo przenosiło się najczęściej do apartamentu, także należącego do “Turka”. Na tym etapie zawsze wycofywałem się z imprezy. Ale Jarek lubił zostawać dłużej - zdradza źródło magazynu.

Co ciekawe, afera z Bieniukiem jest kolejnym tego typu zdarzeniem, jakie miało miejsce w ciągu ostatnich miesięcy. W tym przypadku również doszło do próby wyłudzenia pieniędzy w zamian za wycofanie zeznań.

Po jednej z mocno zakrapianych imprez, w której brał udział, zadzwoniła do niego osoba, która dziś pojawia się w doniesieniach prasowych na temat “afery Bieniuka”. Biznesmen dostał wtedy propozycję: albo zapłaci kilkaset tysięcy złotych, albo będzie musiał tłumaczyć się policji z tego, o co oskarży go dziewczyna, w towarzystwie której spędzi noc - cytuje wypowiedź informatora "Party".

Sylwia Sz. udzieliła wywiadu, w którym dokładnie opisała gwałt Bieniuka

Jarosław Bieniuk z pewnością będzie do końca walczył o swoje dobre imię. Według najnowszych doniesień piłkarz szykuje się do wytoczenia Sylwii Sz. procesu o zniesławienie.

Reklama
Reklama