Emily Ratajkowski swą sławę zawdzięcza zdjęciom w bardzo skąpych strojach i teledyskowi, na którym paraduje prawie naga, dlatego naprawdę musi się wysilić, żeby nas jeszcze czymś zaskoczyć. Ale tym razem modelce się to udało: na wesele Marca Jacobsa przyszła odziana w sukienkę z dekoltem dosłownie do pasa.
Emily poszła się bawić w żółtej satynowej sukni, której góra część składała się z dwóch luźno dyndających pasków materiału. Z przodu kreacja jeszcze zasłaniała to, co trzeba, za to z profilu... Nic więc dziwnego, że paparazzi krążyli za celebrytką krok w krok, szukając okazji do stosownego ujęcia.
Sądzicie, że modelka w tym stroju szalała na parkiecie? Prawdę mówiąc, aż strach pomyśleć, jak to wyglądało!
Zobaczcie zdjęcia Emily z przodu i z profilu! Hmmm ;-)