33-letnia dziewczyna Karola Strasburgera odpowiada hejterom: "Nie jestem utrzymanką"

33-letnia dziewczyna Karola Strasburgera odpowiada hejterom: "Nie jestem utrzymanką"

Karol Strasburger (71 l.) i Małgorzata Weremczuk (33 l.) to jedna z najbardziej kontrowersyjnych par showbiznesu. A wszystko przez to, że między prowadzącym "Familiady" i jego ukochaną jest aż 38 lat różnicy. Parę początkowo łączyły jedynie sprawy zawodowe - Weremczuk była (i jest do dzisiaj) menedżerką Strasburgera. Zbliżyli się do siebie w 2013 roku, kiedy na raka zmarła jego żona, Irena. To właśnie Małgorzata pomagała mu w najcięższych chwilach. Ale zaiskrzyło dopiero w 2017 roku, gdy Weremczuk rozwiodła się z mężem. Dziś łączy ich poważna relacja, o której nie boją się opowiadać w wywiadach. Niestety para wciąż musi się mierzyć ze złośliwymi komentarzami hejterów odnośnie dużej różnicy wieku. Małgorzata Weremczuk przyznała w rozmowie z "Faktem", że wciąż posądzana jest o bycie utrzymanką starszego mężczyzny.

Reklama

Codziennie słyszę, że jestem ze starszym facetem, ponieważ zależy mi na pozycji i pieniądzach – mówi. - Nie jestem utrzymanką. Wykonuję trzy czwarte pracy związanej z kontraktami Karola, promocją programów i wybieraniem ofert – wyjaśnia Weremczuk.

Ludzie nie dopuszczają do siebie myśli, że można ułożyć sobie życie tak, a nie inaczej. Jestem tym zszokowana. Ciekawe, że nie ma kontrowersji, gdy to facet jest młodszy. Wówczas nie mówi się, że to sponsoring. Nie zamierzam nikomu tłumaczyć, dlaczego mam prawo kochać – mówi.

Ukochana Karola Strasburger zdradziła przy okazji, co urzekło ją w swoim 71-letnim partnerze.

To jest fantastyczny facet, otwarty na świat, życie i przygodę. Dlatego z nim jestem. Uważam, że tworzymy szczęśliwy związek dzięki temu, że wiemy co robić, żeby się sobą nie znudzić - dodaje.

Źródło: mwmedia
Reklama
Reklama