Rolnik szuka żony: Grzegorz daje radę dotyczącą udanego małżeństwa. Zgadzacie się z nim?

Rolnik szuka żony: Grzegorz daje radę dotyczącą udanego małżeństwa. Zgadzacie się z nim?

W czwartym odcinku "Rolnik szuka żony" kandydatki na żony przyjechały wreszcie do swoich rolników na gospodarstwo. Grzegorz - najprzystojniejszy bodaj rolnik tej edycji - przyjął u siebie 3 kandydatki. Rolnik zaprosił dziewczyny na wspólny spacer, podczas którego wypytał je o ich przeszłe związki. Jedna z kandydatek opowiedziała o tym, że jej były ukochany już zdążył się rozwieść ze swoją żoną. Wtedy Grzegorz udzielił rady dotyczącej udanego małżeństwa.

Reklama

No niestety, ludzie teraz wyrzucają do kosza, nie naprawiają. Ja to zawsze mówię, że trzeba zawsze naprawiać, a nie wyrzucać do kosza - powiedział.

Grzegorz opowiedział też, co oznacza dla niego romantyzm. Zaznaczył na samym początku, że nie zakochuje się szybko.

Jest czymś romantycznym, jak jesteście już razem długo i powiedzmy, jadę gdzieś tam w pole, partnerka zostanie w domu, pewnie będzie robiła obiad. Wracam do domu, całuje ją bez słowa, odwracam się na pięcie i wychodzę. Może w taki sposób, co?

Internautom jego rada dotycząca udanego związku bardzo przypadła do gustu.

Za te słowa masz Grzegorz u mnie plusa. Brawo - pisali.

A wy zgadzacie się z nim?

Reklama
Reklama