Po fatalnym niedzielnym meczu w trakcie odbywającego się właśnie Mundialu, w którym Polska przegrała z Kolumbią 0:3, na profilach Lewandowskiego, Szczęsnego, Krychowiaka, Grosickiego i innych piłkarzy wylała się fala hejtu. Rykoszetem dostały też partnerki piłkarzy m.in. Anna Lewandowska. Trenerka słynąca z zamiłowania do publikowania motywujących postów na dość długo zamilkła. Zaraz po niedzielnym meczu zablokowała możliwość dodawania komentarzy na Instagramie. Możliwość ta wróciła w poniedziałek i fani znów zalali ją hejtem.
Dopiero teraz Lewandowska w końcu zabrała głos w sprawie przegranego meczu polskiej reprezentacji. W przeciwieństwie do Mariny nie odgryzła się kibicom, tylko zamieściła wspólne zdjęcie z Robertem, które opatrzyła wpisem, w którym zapewnia go o swojej miłości i wsparciu.
„Siła człowieka nie polega na tym, że nigdy nie upada, ale na tym, że potrafi się podnieść”. Smutno na serduchu. Ale zawsze wspieram, jak każda żona. Na dobre i na złe. <3 @_rl9 Kocham, doceniam, szanuję, wspieram, dziękuję <3 #nevergiveup #robertlewandowski - napisała.
Jak wam się podoba jej odpowiedź?