Uzdrawiająca terapia czy tortura? Dziecko fruwa jak SZMACIANA LALKA! Matki są w szoku

Uzdrawiająca terapia czy tortura? Dziecko fruwa jak SZMACIANA LALKA! Matki są w szoku

Larissa Orynbasarvna z Kazachstanu jest wykwalifikowaną masażystka i od 11 lat praktykuje masaż niemowląt, który u postronnych wywołuje ciarki na plecach. Kobieta nagrała film, na którym pokazuje, jak w ramach uzdrawiającego rytuału, energicznie huśta dziecko trzymając je tylko za jedna kończynę, wykręca rączki i wykonuje przewroty. Najbardziej przerażający moment terapii następuje w chwili, gdy masażystka chwyta malca za główkę i trzymając je w powietrzu, zatacza jego ciałem kółka.

Reklama

Masażystka zapewnia, że wbrew pozorom akrobatyczne popisy nie są niebezpieczne dla dziecka. Kontrowersyjna metoda ma pomagać w leczeniu różnych schorzeń układu ruchu i jest dość popularna w Kazachstanie.

Pracuję z chorymi dziećmi od ponad 10 lat. Cierpią na różne wady wrodzone takie jak kręcz szyi czy skrzywienia kończyn dolnych. Mój masaż im pomaga - twierdzi Larissa.

Jednak wiele matek nie wierzy, że mrożące krew w żyłach podrzuty rzeczywiście mają terapeutyczną moc. Zarzucają kazachskiej masażystce, że naraża niemowlę na stres i poważny uszczerbek na zdrowiu, a nawet, że się nad nim znęca.

Nie powinnaś tak traktować dziecka. Jego kości ciągle rosną i są bardzo delikatne. 

To są zwykłe tortury. Kości dziecka nie są takie mocne żeby nimi trząść i podrzucać. To najgłupsza rzecz, jaką zrobiono dziecku!

Przekonuje was technika kazachskiej masażystki?

Reklama
Reklama