Mija 12 rocznica rozwodu Marty i Michała Wiśniewskich. Jak wyglądali razem?

Mija 12 rocznica rozwodu Marty i Michała Wiśniewskich. Jak wyglądali razem?

To była wielka miłość, która rodziła się, a potem rozpadła w świetle reflektorów. O związku Michała i Marty Wiśniewskich rozpisywały się gazety niemal każdego dnia. U szczytu popularności, zdecydowali się zamieszkać w domu naszpikowanym kamerami, a ich codzienne życie w programie "Jestem, jaki jestem" obserwowało  kilka milionów Polaków.

Reklama

Po cichym ślubie cywilnym, który odbył się w 2002 roku, powiedzieli sobie sakramentalne „tak”  w wykutej w lodzie kaplicy w Kirunie, na północy Szwecji. Potem odbyło się nie mniej niezwykłe i wyjątkowe wesele utrzymane w arktycznych klimatach. Ceremonię transmitowała stacja TVN. To był ich czas-  nie da się ukryć - byli najpopularniejszą parą polskiego show biznesu.

Ich burzliwe małżeństwo trwało niespełna 5 lat. W 2006 roku Michał zdecydował się złożyć pozew o rozwód.

Kocham Mandarynę, ale nie widzę ratunku dla naszego małżeństwa. Chcę rozwodu, bo nie wierzę, że Marta się zmieni. - mówił wtedy gwiazdor.

Media sugerowały, że powodem rozstania była zazdrość lidera Ich Troje o rosnącą popularność Mandaryny, a gwoździem do trumny miał być jej słynny, sopocki występ.

Przez parę lat byliśmy ze sobą bardzo blisko. Kiedy wychodziłam za Michała, byłam szaleńczo zakochana. A o tym nie da się zapomnieć.  Przestaliśmy się dogadywać. Przestaliśmy być partnerami. Nie wiem nawet, kiedy to się stało. Jeszcze niedawno wydawało mi się, że uda się nam do siebie wrócić. Dlatego tylko wynajęłam dom, a nie kupiłam. Teraz myślę, że nie ma już na to szans. - komentowała sytuację Marta, krótko po wyprowadzce.

Michał poprosił żonę, by wraz z dziećmi wyprowadziła się z ich willi w Magdalence. Marta wynajęła więc dom, gdzie zamieszkała z dziećmi, rodzicami i siostrą, Małgorzatą.

Było spokojnie. Rozpaczać zaczęłam dopiero w samochodzie. Kiedy dotarłam na miejsce, usiadłam, napiłam się herbaty. Byłam twarda. Ale nie da się ukryć, że żadne rozstanie nie może być przyjemne. I nie było. Po prostu musiałam się spakować, bo już nie mogłam i nie chciałam tam mieszkać

Po latach, mimo związku z Dominiką Tajner, Michał przyznał, że to właśnie Marta była jego największą miłością.

Mandaryna była miłością mojego życia. Taką szaloną, od pierwszego wejrzenia, można by powiedzieć. Ale teraz jestem najszczęśliwszym człowiekiem pod słońcem. Trwałe szczęście jest najważniejsze.

Niedługo, bo 18 kwietnia, mija 12 lat od pierwszej sprawy rozwodowej Wiśniewskich. Pamiętacie, jak wyglądali razem?

Zobaczcie ich wspólne, niepublikowane wcześniej zdjęcia od początku znajomości. 

Źródło: archiwum prywatne: Michał Wiśniewski
Reklama
Reklama