Tomasz Stockinger o śmierci Agnieszki Kotulanki: Przypuszczam, że doszło do wycieńczenia organizmu wskutek alkoholizmu

Tomasz Stockinger o śmierci Agnieszki Kotulanki: Przypuszczam, że doszło do wycieńczenia organizmu wskutek alkoholizmu

Informacja o śmierci Agnieszki Kotulanki zaskoczyła i bardzo zasmuciła w sobotę wszystkich fanów i znajomych aktorki. Kotulanka zmarła w wieku zaledwie 61 lat. Mimo że media od kilku lat donosiły o złej kondycji aktorki, która była spowodowana chorobą alkoholową, nie udało się zapobiec nieszczęściu. Media donosiły także o konflikcie aktorki i grającego jej męża w serialu "Klan", Tomaszu Stockingerze. Aktor zwrócił uwagę na problem, o którym mówiło się od lat.

Reklama

Smutno było od 15 lat przez problemy Agnieszki z alkoholem, a teraz jest bardzo smutno. Nie miałem z nią kontaktu od wielu lat, ale doszła do mnie przykra wiadomość, że ona nie żyje. Tylko przypuszczam, że doszło do wycieńczenia organizmu wskutek wyniszczającej choroby, jaką jest alkoholizm - powiedział Stockinger w rozmowie z WP.pl.

Aktorka wcielała się w postać Krystyny Lubicz w serialu "Klan" przez 16 lat - do 2013 roku. Tomasz Stockinger z szacunkiem wypowiedział się o jej umiejętnościach aktorskich.

Wszystkie problemy wynikały z choroby alkoholowej, natomiast była świetną aktorką. Nie bez powodu zdobyliśmy taką sympatię Polaków, bardzo dobrze się nam ze sobą grało i było dużo twórczej improwizacji na planie. Uatrakcyjnialiśmy razem to, co było napisane w scenariuszu. Cały czas jednak bolałem nad tym, że taki wielki talent nie dawał sobie rady z chorobą - dodał.

Zobaczcie zdjęcia.

Reklama
Reklama