Joanna Przetakiewicz, 49-letnia projektantka, właścicielka i dyrektor kreatywna domu mody La Mania, rozebrała się w najnowszym październikowym numerze "Playboya". Przetakiewicz weszła do show-biznesu jako partnerka życiowa najbogatszego Polaka - Jana Kulczyka, z którym spotykała się przez wiele lat.
Przetakiewicz, która przez wiele lat żyła w cieniu show-biznesu, teraz najwyraźniej zmieniła taktykę - możemy ją oglądać w 2. sezonie głośnego programu "Azja Express", a teraz z kolei wzięła udział w kontrowersyjnej rozbieranej sesji. Sama Przetakiewicz twierdzi, że "zrobiła to, bo mogła i chciała". Sesja budzi skrajne emocje: jedni ją chwalą za odwagę i twierdzą, że Przetakiewicz powinna być przykładem dla innych kobiet po 40-stce, że nie należy wstydzić się swojej seksualności. Jednak przeciwny obóz nie rozumie po co odnoszącej sukcesy zawodowe kobiecie tego rodzaju rozgłos.
W sprawie zabrała głos, Dorota Wróblewska. Dziennikarka modowa oceniła sesję w "Playboyu" jako "hot" i generalnie ją pochwaliła.
Na zdjęciach mamy dojrzałą, zadbaną kobietę, pozbawioną pewnej tajemnicy, która chce być podziwiana, seksowna i zmysłowa. Podobno to co już odkryte nie jest tak ciekawe, a jednak o tym mówimy, bo nic tak nas nie interesuje jak ''nagość''. Jak nie teraz, to kiedy? Na szczęście jest czym się pochwalić :)Hot! - napisała.
A jakie jest Wasze zdanie?
Zobaczcie zdjęcia.